MOJE BLOGOWANIE

NIE TYLKO O MICHAELU...
...Jeśli przychodzisz na świat, wiedząc, że jesteś kochany i opuszczasz go z tą samą świadomością, wszystko z czym w międzyczasie przyszło ci się zmierzyć - jest do pokonania. (Michael Jackson- Oxford 2001)

Ten blog nie mógłby powstać, gdyby nie miłość i zaangażowanie rzeszy fanów, którzy tłumaczą teksty o Michaelu Jacksonie na licznych portalach, poświęconych Królowi Popu.
Szczególne wyrazy uznania kieruję do zespołu tłumaczy: Ola, Anialim, Kora, Bea, Kato, Agnieszka, Butterfly26, Felicia M, Phi, Speed Demon, Tiffani, Ioretta, Marta, Nat, Bettima, Marta, Nat.
Specjalne podziękowania dla oddanych Fanek z Internetowej Bazy Tłumaczeń MJTranslate, oraz michaeljacksontruelove.
Gdyby nie WY, moja wiedza na temat Michaela byłaby niepełna i znacznie ograniczona.

Wszystkie zdjęcia oraz materiały filmowe znalezione i udostępnione z sieci.

Translate


środa, 28 września 2011

Proces Conrada Murray'a - transmisja, relacje

Wczoraj, rozpoczął się długo oczekiwany proces osobistego lekarza Michaela Jacksona - Conrada Murray'a,

Michael na swojej ostatniej próbie kilkanaście godzin przed  śmiercią
oskarżonego o spowodowanie śmierci artysty poprzez podanie niedozwolonego w warunkach domowych środka usypiającego (propofol), brak kompetentnej opieki, zaniedbanie, zacieranie śladów obecności anestetyków w domu, zwlekanie z wezwaniem pogotowia, wprowadzenie w błąd ratowników medycznych odnośnie zaaplikowanych leków .
Nie mam złudzeń. Przeżyć to wszystko ponownie najciężej będzie dla dzieci, dla Katherine, dla rodziny.
W ich sercach Michael będzie umierał po raz drugi.
W sercach fanów także:(

Blanket nie rozstaje się z lalką-przedstawiającą podobiznę jego taty
Nie czuję się na siłach, przynajmniej na razie, komentować na żywo wydarzeń w sądzie.
Jestem zdruzgotana opublikowaniem w mediach zdjęcia martwego Michaela na szpitalnym łóżku, oraz taśmy z zapisem rozmowy z oskarżonym lekarzem. Murray dokonał tego nagrania kilka tygodni przed śmiercią (w jakim celu?) - Michael jest pod wpływem silnych leków.
Z wyraźnym trudem i to jest naprawdę smutne:((( mówi o zbliżających się koncertach, o pragnieniu, aby były najwspanialsze, aby oczarowały widzów i o tym, że po zakończonej trasie chciałby podarować dzieciom  międzynarodowy szpital swojego imienia.
Zdjęcie i taśma są tak przygnębiające, że z szacunku i miłości do Michaela umieszczenie ich na tym blogu nie jest możliwe:(

Całą noc śledziłam relacje z Los Angeles i zapoznawałam się z polskimi tłumaczeniami.
Dzięki zaangażowaniu oddanych fanów, mamy sporo wiarygodnych i uczciwych źródeł, nawet w języku polskim. 
Jeżeli ktoś z czytelników tego bloga jest zainteresowany prawdą, niech korzysta z następujących linków:
lub
Pisemna relacja z procesu rozpoczyna się od połowy str.3
W obu przypadkach codziennie będą aktualizowane.
Tutaj bezpośrednia transmisja z sali sadowej.

Dzisiaj z mieszanymi uczuciami pobieżnie przejrzałam rodzimą prasę i portale internetowe, ale poraził mnie przed przedpołudniowy news TVN24.
Podał do wiadomości,że DZISIAJ! dopiero zaczyna się proces!... reporterka z którą nawiązano połączenie powiedziała, że  linia obrony jest następująca:
Michael był PIJANY!(tak, padło to słowo), kiedy samodzielnie przed śmiercią zażył więcej leków podczas nieobecności lekarza, a także podczas konferencji w marcu 2009r. w Londynie, gdy zapowiadał swoją trasę This Is It 


Kompletna bzdura! Obrona Murray'a wprawdzie lansuje tezę, że Michael sam zwiększył sobie dawkę leku, ale nie ma mowy o tym,że był pod wpływem alkoholu!
Ten news został po 2 minutach  nagle przerwany dla połączenia z konferencją wyborczą, jednak z zapowiedzią rychłego powrotu na antenę....brrrrr..już się boję, bo nie mam nadziei na sprostowanie....zresztą to już poszło i dotarło do świadomość telewidzów!

Można sobie wyobrazić co może być dalej...pogoń za sensacją, przekręcanie faktów, niechlujstwo, byle jakość rodzimych, niedouczonych w angielskim reporterów.
Liczy się tylko tytuł na pierwszą stronę!

Jest mi bardzo smutno i chyba wolałabym, aby tego procesu nie było.
Ewentualne 4 lata, na które maksymalnie może zostać skazany Murray, nie zwróci życia Michaelowi.
I bez tego będzie smażył się w piekle on i jemu podobni, odpowiedzialni za niejedno przerwane życie, za niejedną  ludzką tragedię, którzy dla kasy zapominają o przysiędze Hipokratesa.

---------------------------------------------------------------------------------------------

4 komentarze:

  1. Wiesz...każdy wczoraj przezył szok. Dla mnie zdjecie Michaela na szpitalnym łózku, bezbronnego, samotnego, osamotnionego...było najsmutniejszym widokiem od nie pamietam kiedy...Jego głos - jak nie jego, wstrząsnął mną tak, ze nie mogłam pohamować łez...Do takiego stanu doprowadził swojego podopiecznego lekarz, który dostawał 150tys. dolarów miesięcznie za niesienie mu pomocy??!!?? Podawał mu prochy, a potem go nagrywał!!! Przeciez to skandal!!! Bawił sie nim jak maszynką na przyciski. Teraz bedziesz naćpany, a rano bedziesz zdatny do użycia. Nagrywał go, bo przecież MIEĆ NAGRANEO DŻEKSONA W TAKIM STANIE TO SKARB!!! Za ile możnaby cos takiego sprzedać mediom??? Naćpany Dżekson bełkocze - pewnie juz oczami wyobraźni widział taki tytuł na pierwszych stronach szmatławców, a na swoim koncie niebagatelną sumkę...Brak mi słów... I jeszcze ci idioci, ktorzy twierdzą, ze na zdjeciu to nie Michael, ze nie ma nóg (???) i rece nie jego...Pytam sie: kto osmiela sie dyskutować z dowodami amerykańskiego sądu??? Brak słów - do roboty by sie wzieli, zaczeli cos robic w swoim nudnym zyciu, a nie wypisywali podobne bzdury!!! łapy opadają!!!
    Masz rację Michaelino, ze nikt i nic nie zwróci nam Michaela. Zostanie jego dzieło, które długo nie bedzie miało sobie równych. Co ja mówie - nie bedzie miało i koniec. Proces każe nam przeżywać po raz kolejny jego odejście. Ale mam nadzieje, ze on, gdziekolwiek jest, czuje te falę miłości, szczerej, prawdziwej, oddanej - od swoich prawdziwych przyjaciół, zwyczajnych ludzi - jego fanów:)
    HannieOk.

    OdpowiedzUsuń
  2. Dziękuję Hannie za ten komentarz.
    Gdybym miała coś jeszcze dodać do mojego posta, to właśnie te słowa.
    Murray to kreatura nie człowiek!!
    Nagranie wykonał dla kasy,dla szantażu!To oczywiste!!
    Najbardziej mnie boli,że teraz cały świat gapi się na niego w chwili tak intymnej,jak śmierć...w chwili, do której ma prawo każdy człowiek, tylko nie ON - Michael Jackson.

    OdpowiedzUsuń
  3. Michaelino przyjdzie nam przeżyć ciężkie chwile jeszcze nie raz i nie dwa podczas tego procesu :((( Dziękuję Ci za ten pełen miłości do Michaela blog <3 Musimy trzymać się razem w takich chwilach bo inaczej oszalejemy. Ranita.

    OdpowiedzUsuń
  4. Ja do dziś nie mogę ochłonąć po tym co zobaczyłam i usłyszałam..Co ten lekarz mu zrobił??????????Nie pogodzę się z tym nigdy....Tak to racja...Rodzina M.J będzie przeżywała teraz jego śmierć po raz drugi...Całym sercem jestem z nimi...Dziękuję za ten blog Michaelino.Aga K.

    OdpowiedzUsuń