MOJE BLOGOWANIE

NIE TYLKO O MICHAELU...
...Jeśli przychodzisz na świat, wiedząc, że jesteś kochany i opuszczasz go z tą samą świadomością, wszystko z czym w międzyczasie przyszło ci się zmierzyć - jest do pokonania. (Michael Jackson- Oxford 2001)

Ten blog nie mógłby powstać, gdyby nie miłość i zaangażowanie rzeszy fanów, którzy tłumaczą teksty o Michaelu Jacksonie na licznych portalach, poświęconych Królowi Popu.
Szczególne wyrazy uznania kieruję do zespołu tłumaczy: Ola, Anialim, Kora, Bea, Kato, Agnieszka, Butterfly26, Felicia M, Phi, Speed Demon, Tiffani, Ioretta, Marta, Nat, Bettima, Marta, Nat.
Specjalne podziękowania dla oddanych Fanek z Internetowej Bazy Tłumaczeń MJTranslate, oraz michaeljacksontruelove.
Gdyby nie WY, moja wiedza na temat Michaela byłaby niepełna i znacznie ograniczona.

Wszystkie zdjęcia oraz materiały filmowe znalezione i udostępnione z sieci.

Translate


piątek, 31 października 2014

Ghost....!!!!



W korytarzu czai się duch 
Pod łóżkiem kryje się upiór 
Coś szeleści w ścianach
Na schodach lśni krew
Coś przelatuje przez mój pokój
Ale nie mogę dostrzec
Chociaż wiem, że to nie sen
Bo czuję coś na swym ciele 

Nie pojmuję tego !
Hej !!


Nie pojmuję tego!
Aaow !!!

Słychać kroki po podłodze
Słychać dźwięki gdzieś za drzwiami
Słychać kołysanie krzesła
Chociaż nikt w nim nie siedzi
Upiorny zapach unosi się w powietrzu
Ale nikogo nie widać
I całe to kasłanie i ziewanie
Tam, gdzie kroczy niespokojna dusza....

[Michael Jackson - Ghosts]


-------------------------------




Ghosts (1996 r.)



Najdłuższy teledysk Michaela Jacksona, a raczej krótki film fabularny - horror.
Według Michaela napisany przez telefon wspólnie z klasykiem gatunku, Stephenem Kingiem w reżyserii Stana Winstona, specjalisty i guru od efektów specjalnych. 

Intrygująca fabuła nawiązuje do utworów: 2 Bad , Is It Scary, Ghosts gdzie  Michael zwraca się do tych, którzy w oparciu o newsy z bulwarowych mediów postrzegają go jako monstrum i odmieńca.



Mistrzowska charakteryzacja pozwoliła jednocześnie zagrać aż pięć postaci:


The Maestro/The Mayor/Ghoul Mayor/Superghoul/Skeleton 



Michael partneruje samemu sobie jako zadufany, arogancki burmistrz "zwyczajnego miasta dla zwyczajnych ludzi i dzieci"

Dziwoląg! ... jesteś obcy, zabawa skończona cudaku... nie podobasz mi się... wracaj do cyrku... nie zadzieraj z nami bo pożałujesz!

Burmistrz, wizerunkowo łudząco przypomina Toma Sneddonaniesławnego prokuratora, który bez rezultatu dwukrotnie oskarżał Michaela.
Z liczną grupą mieszkańców miasteczka przybywa do ponurej rezydencji Maestro, aby się go pozbyć.

Wszystko zaczęło się od pewnego chłopca, który wyznał matce, że mieszkaniec tajemniczego domu na wzgórzu, demonstruje okolicznym dzieciakom zabawne sztuczki magiczne, czasem jednak dość przerażające.

Formalista burmistrz bierze sprawy w swoje ręce. 
Zaniepokojeni dorośli i trochę przestraszone dzieci towarzyszą mu w tej krucjacie, przybywając do domu Ducha jednak dzieci zapewniają dorosłych, że nie doznały od niego żadnej krzywdy.

Kiedy pojawia się Maestro czyli Michael jest bardzo przyjazny i wcale nie wygląda odrażająco....:) 





Przeciwnie, jest miły i bardzo zabawny, co tylko jeszcze bardziej rozwściecza burmistrza.
Obraża Maestro nazywając go dziwakiem i świrem... 
[Wacko Jacko - upokarzający przydomek Michaela, nadany przez brukowce]................ 
będę musiał Cię skrzywdzić, grozi burmistrz.

Cierpliwość Ducha zostaje wyczerpana. 
Przybiera lodowaty ton wobec burmistrza i postanawia dać mu nauczkę.




Zmienia się w odrażającego potwora, przywołując upiornych współlokatorów.
Rozpoczyna się fenomenalny taniec upiorów z Michaelem na czele.





Burmistrz nie odpuszcza i nakręca ostracyzm wobec gospodarza, co jednak się nie udaje, ponieważ nie tylko dzieci, dorośli również poczuli sympatię do Ducha

On jednak traci cierpliwość wobec burmistrza i rzuca zaklęcie!
Nadęty grubas zaczyna groteskowo podrygiwać w rytm muzyki, budząc ogólną wesołość.... robi nawet moonwalk ;)

I kto jest teraz maniakiem?? ..... kto jest dziwolągiem?

Maestro zarówno zachwyca jak i przeraża nieproszonych gości.
Ostatecznie są oczarowani, a dzieci zachwycone.
Nie zgadzają się z nieugiętym burmistrzem, aby wygnać Maestro z miasta.
On tylko pragnie dać ludziom (i dzieciom) trochę rozrywki, zabawy i radości, nie ma żadnych złych zamiarów.
Burmistrz jednak jest septyczny i pełen złej woli.
Jak to możliwe, aby taki "dziwny" facet mógł mieć dobre intencje?




Ktoś inny od większości łatwo staje się napiętnowany, motyw stary jak świat.
Ktoś bezinteresownie dobry nierzadko traktowany jest protekcjonalnie i uznawany za naiwnego idiotę.
Michael Jackson w oczach swoich oportunistów był właśnie tak postrzegany.

Nieustannie poddawany krytyce.
Powszechnie niezrozumiany i negatywnie oceniany.
Wyolbrzymianie do granic absurdu najbardziej błahych i nieistotnych spraw.
Wymyślanie przez media kłamstw i ośmieszających historii.
Brak prywatności i spokoju. 
Ciągłe nękanie przez media, paparazzi, psychopatów, nawiedzonych fanów, osobników pokroju Chandlera i Arvizo, którzy perfidnie go wykorzystali, a później oskarżyli.
Presja prokuratury i policji, bezdusznie wykonujących swoje obowiązki podczas spektakularnych rewizji w Neverland.
Potworne upokorzenie podczas szczegółowych oględzin ciała i wreszcie poczucie zagrożenia życia ze strony ewentualnego szaleńca pomimo 24 godzinnej ochrony.
A wokół pełno sępów, pijawek i malwersantów.

Jak żyć w takim upiornym i nawiedzonym świecie i jeszcze tworzyć tak, aby pobić własne rekordy dotąd przez nikogo niepokonane?
Do tego Michael Jackson rzadko odreagowywał swoją wściekłość i bezsilność.
To jest poniekąd uproszczona odpowiedź dlaczego potrzebował tak silnych leków na sen i antydepresantów, tym samym dlaczego umarł.


--------------------------------------------------------------------------------------


11 komentarzy:

  1. Cześć kochana, post adekwatny w pewnym stopniu do dzisiejszych obchodów, trochę strasznie, ale jak zwykle pożytecznie opracowane, z ważnym przesłaniem, bo to było zamiarem Michaela. Jestem właśnie w trakcie czytania " man in the music" . Dobrze tam jest nakreślone jak to już podczas okresu bad rozpoczęła się wielka agresja w stosunku do niego, brak akceptacji i wszelakie plotki. W 1996 roku jak zwykle w świetnej metaforze zwizualizował nam to, jak go postrzegali ludzie. Dobrze Michaelinko napisałaś. Nie umarł z własnej winy, nawet nie tylko z winy pana Conrada Murray'a. Umarł z winy ogółu, z powodu presji, życia jakie zaserwowały mu brukowce i podli ludzie, Mogę się tylko wstydzić za ludzkość. Forgive us Michael ..

    pozdrawiam!

    OdpowiedzUsuń
  2. Tłumaczyłam kiedyś parę urywków z ostatniego pośmiertnego wydania fanowskiego pisma B&W ,,,,,,znalazł się w nim ..taki fragment wywiadu z Mickiem Garrisem ,reżyserem Is This scary,Gosths,jest on na tyle ciekawy,bo wynika z niego,że skrypt do Gosts powstał jeszcze,przed aferą Chandlera i pierwsze ujęcia były kręcone już w 1993 roku,ale na skutej jej zostały przerwane.Michael,chciał zrobić najbardziej przerażający film krótkometrażowy,który kiedykolwiek został zrealizowany.Michaelowi bardzo zależało na takich tematach jak ;nienawiść ludzi wobec wszystkiego co jest inne,cierpienie na skutek bycia obcym,bycia samotnikiem,trzymania się na uboczu.Garris mówi,że ten film był osobistym dziełem Michaela i został całkowicie opłacony z jego kieszeni.Nikt o tym nie wie,ale te 3 lata kręcenia Gosts,czynią go najdroższym videoclipem w historii.Jego koszty wyniosły 15 milionów dolarów.Morris zapytany,czy Michael zmienił się po aferze Chandlera odpowiada,że na zewnątrz pozostał miłym sympatycznym człowiekiem,jakiego świat zna,ale nosił w sobie ogromny ból cierpienia,na skutek tych oskarżeń.Wiem,że już wtedy miał problemy ze snem.Czasami nie mógł pojawić się na planie, czuł się słaby z powodu nieprzespanej nocy.Temu wszystkiemu winny był ciężar,który dzwigał na swoich ramionach i to on miał wpływ na Michaela zdrowie.W czasie ostatnich jego rozmów z Michaelem,można było wyczuć melancholię i nostalgię ze strony Michaela za upływającymi latami.Jego wspomnieniem o Michaelu jest Jego cudowny, zniewalający szczery uśmiech. Dzięki Michaelino za przypomnienie ... tego znamiennego .. wspaniałego filmu ....Kasia

    OdpowiedzUsuń
  3. Dodam jeszcze ..Michael zaczął pracować nad videoclipem Is This scary 1993 roku ....to video miało promowac film Addams Family ..w wyniku oskarżen ..Michael przerwał prace nad Is This Scary .nad którego scenariuszem pracował razem z Stephen King.. a reżyserm miał być Mick Garris.... prace nad Is This scary..który przerodził o się w Ghots .. podjęto 3 ..lata pożniej ..a wyreżyserował go Stan Winston.... w moim powyższym tekście j ..napisałam kilka razy Ghosts) błędnie te błędy wkradły się jeszcze w tlumaczeniu z przed lat .a ja je bez sprawdzenia skopiowalam .. za co przepraszam .......Kasia

    OdpowiedzUsuń
  4. PIĘKNIE NAPISANE I PIĘKNE ZDJĘCIA , MICHAELINO WSPANIAŁA JESTEŚ

    OdpowiedzUsuń
  5. Dziękuję Michaelinko za piękny opis i zilustrowanie Michaelowego dzieła. Jak zwykle czytanie i oglądanie sprawiło mi ogromna przyjemność. Jola

    OdpowiedzUsuń
  6. Dziewczyny Kochane, dziękuję Wam, że wpadacie tu i czasem komentujecie.
    Jeśli ten blog jest tego warty , to tylko dzięki kreatywności artystycznej i fascynującej osobowości Michaela Jacksona :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. I dzięki Twojej pracy i zaangażowania od wielu lat, musisz być bardzo cierpliwym i kompetentnym człowiekiem ( rzuca się to w oczy po przeczytaniu już kilku z morza Twoich postów). Michaelinko , czekałam na post z okazji święta zmarłych, ale może jesteś zajęta, więc w tym miejscu zapalam niewidzialną świeczkę człowiekowi, który jak najbardziej na to zasługuje , pozdrawiam ! ;)

      Usuń
  7. Może mniej komentuję , ale często wpadam,lubię Twój blog Michaelinko ,pozdrawiam :)

    OdpowiedzUsuń
  8. Czytając Twój blog Michaelino raz po raz moje serce ściska ogromne uczucie żalu, że nie mogłam pomóc, że nie pomogłam....
    [*] [*] [*]
    k.

    OdpowiedzUsuń
  9. Na świecie są miliony ludzi typu burmistrza i stąd ten ciągły chaos, brak zrozumienia, brak empatii dla bliźniego, to bardzo smutne.....Michaelino, buziaki :)


    Ben

    OdpowiedzUsuń
  10. Wiecie co? To prawda. Michael "człowiek niby silny, a kompletnie be silny względem sekty" (cytat z mojego opowiedania na Wattpad). On taki był. Dlatego robiło się od listów i wpisów typu "Michael jesteśmy z tobą" w wykonaniu Moonwalkers. Sama do nich należę i uważam, że Michael czy żyje, czy nie nas potrzebuje. On zawsze potrzebował, potrzebuję i będ, ie potrzebował kogoś kto go zrozumie. Sam nie iał dzieciństwa co Odbiło się na jego psyhice i dorosłym życiu – Nigdy nie do rósł. Był jest i będzie wiecznym dzieckiem. Dlatego to w towarzystwie dzieci czuł czuję i będzie się czuł najlepiej. Znam ten ból jakiego on doznał jako dziecko. Mam 13 lat, a moja rodzina porostu mi go zabrania. Obrażają i mnie i jego, a potem się dziwią, że jestem chamska albo z nimi niegadam. Często mówię, że tylko Michael by mnie zrozumiał. Przez to czego doświadczam stworzyłam opowiadania na Wattpad na moim koncie (19DianaJackson58) same ff kiedy to dziewczyna, wzorowana na mnie, spotyka Michaela, I prawie zakażdym razem pojawia się romans lub okazuje się, że są rodziną. Chciałam w ten sposób pokazać jak znam i rozumiem Mike'a. Zanim wejdziecie na Wattpad i znajdziecie moje konto, a potem zacznijcie czytać (a przynajmniej na to liczę) odrazu mówię:"Nie uwierzycie" jest oparte (a przynajmniej pierwszy rozdział) na faktach. Liczę jednak na innych Moonwalkers – liczę, że mnie zrozumiecie i poradzicie mi co mam zrobić

    OdpowiedzUsuń