NIE TYLKO O MICHAELU... ...Jeśli przychodzisz na świat, wiedząc, że jesteś kochany i opuszczasz go z tą samą świadomością, wszystko z czym w międzyczasie przyszło ci się zmierzyć - jest do pokonania.(Michael Jackson- Oxford 2001)
Ten blog nie mógłby powstać, gdyby nie miłość i zaangażowanie rzeszy fanów, którzy tłumaczą teksty o Michaelu Jacksonie na licznych portalach, poświęconych Królowi Popu.
Szczególne wyrazy uznania kieruję do zespołu tłumaczy: Ola, Anialim, Kora, Bea, Kato, Agnieszka, Butterfly26, Felicia M, Phi, Speed Demon, Tiffani, Ioretta, Marta, Nat, Bettima, Marta, Nat.
Najmilsi, Kochani Przyjaciele, Wszystkim, którzy pamiętają o mnie, jak również tym, którzy pomimo (mam taką nadzieję) chwilowej ciszy na blogu ciągle zaglądają do Nibylandii Michaela Jacksona oraz na FB dziękuję serdecznie za Świąteczne Życzenia oraz wyrazy sympatii. Niech około świąteczny i noworoczny czas będzie dla Was szczęśliwy, pełen zdrowia, miłości, pokoju, a nadchodzący rok ich spełnieniem.... <3 L.O.V.E. <3
Michael Joseph Jackson przyszedł na świat 29 sierpnia 1958 roku.
Dzisiaj obchodziłby 57 urodziny.
Jego matka, Katherine Jackson wspomina tamten czas w książce o swojej rodzinie:
Doskonale pamiętam ten dzień, ponieważ odeszły mi wody płodowe w
momencie, gdy wraz z moim sąsiadem Mildred’em White jechaliśmy, aby
zobaczyć nową podstawówkę - Szkołę Garnett, która była właśnie w trakcie
budowy. O mój Boże, nie powinnam siedzieć w takim stanie w twoim samochodzie Mildred! Na moją prośbę odwiózł mnie do domu. Natychmiast zadzwoniłam do
mojej matki i wraz z nią oraz ojczymem pojechałam do Szpitala Mercy. Niedługo po tym, jak tam dotarłam, rozpoczęły się skurcze. Później, tamtej nocy urodziłam syna.
Chcę wymyślić dla niego imię, powiedziała moja matka. Jej pierwsza propozycja - Ronald - była według mnie okropna. Więc co powiesz w takim razie na imię Roy? O rany! Mamo, nie! Pomyślała jeszcze przez chwilkę... Już wiem! – Michael. O tak! odpowiedziałam. Zdążyłam się przyzwyczaić do widoku moich dzieci
mających śmiesznie wyglądające głowy, toteż duża głowa Michaela zupełnie mnie
nie zdziwiła.
Dwie rzeczy, które pamiętam na jego temat, kiedy pierwszy
raz trzymałam go w ramionach to, że miał duże brązowe oczy i długie
ręce, które przypominały mi o moim teściu.
Założę się, że urodziłem się na skutek przypadku! dokuczał
Michael, ale to nieprawda, był planowanym dzieckiem i dopiero po jego
narodzinach zdecydowałam się na przerwę w rodzeniu dzieci. Pamiętam jak zaświtało mi w głowie, że Michael nie jest zwyczajnym dzieckiem.
Pewnego dnia w 1960 roku stałam sobie koło pralki i załadowywałam
pranie, następnie zaczęłam obracać korbą i wówczas zobaczyłam mego półtorarocznego syna praktycznie pod moją sukienką. Trzymał butelkę i
tańczył…tańczył do rytmicznego skrzypienia mojej pralki.
Śpiewającego Michaela po raz pierwszy usłyszałam w 1963 roku. Jackie, Tito i Jermaine śpiewali w swojej sypialni dla zabawy piosenki wyprodukowane przez wytwórnię Motown. Nagle usłyszałam czwarty głos, który się do nich przyłączył. To był Michael - miał wtedy cztery lata. Śpiewał fragment piosenki głosem tak pięknym jak dźwięk dzwonu.
Wiesz co, Michael ma przyjemny głos, wystarczająco dobry, by mógł stać się głównym wokalistą, powiedziałam Joe’mu tamtej nocy. Dwa lata później Michael po raz pierwszy zademonstrował swoje umiejętności publicznie. Śpiewał wtedy a capella na zebraniu w szkole podstawowej w Garnett piosenkę „."Wspiąć się na każdą górę”. Ja i ojciec Joe’go byliśmy wtedy na widowni. To było coś naprawdę niezwykłego zobaczyć surowego Samuela Jacksona, który rzewnie płakał już od pierwszego momentu, gdy Michael zaczął śpiewać swoim słodkim i czystym głosem. Obserwowałam go przez łzy. Michael był zupełnie gotowy, nie denerwował się ani troszkę. Był bardzo naturalny, nawet w takim momencie. Umiejętności taneczne Michaela stały na wysokim poziomie. W tym czasie znacznie rozwinął pracę nóg, tak że był miniaturką Jamesa Browna. W czasie, kiedy Jackson Five zaczęli występować na konkursie talentów w Gary w 1965 roku, Michael układał choreografię do ich występów. Podczas prób, jeden z braci powiedział: Nie wiemy jak zatańczyć w trakcie tej części piosenki. Michael natychmiast się ożywił: Ok, a więc zróbmy tak. Następnie demonstrował ruch, który był tak niezwykle świeży i doskonale wystylizowany, że starsi bracia, którzy górowali nad nim wzrostem, patrzyli się jeden na drugiego i potrząsali głowami z niedowierzaniem. Michael, jesteś jeszcze małym dzieckiem – pamiętam, że tak myślałam – I jesteś właśnie tym, który ich poucza.
Michael również bezustannie zatapiał się w marzeniach.
Kiedyś mam zamiar zamieszkać w zamku – poinformował swoją nauczycielkę z drugiej klasy.
----------------------------------------------------------------
My Family, The Jacksons - Katherine Jackson (1990) autor tłumaczenia: EWAXJ
Całośćw polskim przekładzie, a także szereg innych ciekawych pozycji o Michaelu Jacksonie można przeczytać na MJTranslate w dziale Książki.
Prawda nas wyzwoli... Prawda obroni się sama... Prawda jak oliwa zawsze na wierzch wypływa... itp
Złote myśli nie zawsze się sprawdzają, chociaż sam Michael Jackson wygłaszał podobne sentencje: Kłamstwa mogą wygrać sprint, ale to prawda wygrywa cały maraton,
Nie do końca jednak temu wierzył gdyż mawiał i tak: Jeśli słyszysz jakieś kłamstwo dostatecznie często, zaczynasz w nie wierzyć.
Nigdy zatem dosyć świadectwa bliskich, przyjaciół i współpracowników.
W powyższym dokumencie przewija się plejada utytułowanych artystów i twórców, autorytetów w swojej dziedzinie, znanych i podziwianych, największych z wielkich.
Z szacunkiem i miłością wypowiadają się o talencie, niewiarygodnych osiągnięciach artystycznych oraz charyzmatycznej osobowości Michaela Jacksona.
Oto niektórzy z nich:
Marlon Jackson - brat
Elizabeth Taylor - najdroższa i najwierniejsza przyjaciółka
Sophia Loren
Quincy Jones
Martin Scorsese
Katherine Hepburn
Fred Astaire
Gene Kelly
Sammy Davis Jr
;)
Smokey Robinson
Geniusze są wyalienowani, niezrozumiani, samotni i wykorzystywani.
Michael Jackson był tego tragicznym przykładem.
W tym roku wyrazy pamięci z okazji urodzin Michaela postanowiłam ograniczyć do wysłania na Forest Lawn skromnej, prywatnej kartki z osobistym przesłaniem... :( Jestem pewna, że rezygnując tym razem z kwiatów i powiększając w ten sposób kwotę, jaką mogę przeznaczyć dwóm ciepiącym i potrzebującym pomocy istotom, pomagam także od Niego...