Inspiracją do napisania tej pięknej piosenki była autentyczna historia. W 1972 została zamordowana samotna, niewinna dziewczynka o którą nikt się nie troszczył - mała Zuzia.
Piosenka powstała dużo później bo dopiero w 1995 roku - jest przejmująca i bardzo smutna.
Zuzia jest symbolem zaniedbywanego i ignorowanego dziecka.
Ktoś zabił małą Zuzię
Muzykalną dziewczynkę
Która śpiewa dniami w południe
Ona tam krzyczała
Tłumiąc głos w swej zgubie
Lecz nikt do niej prędko nie przyszedł
Upadek ze schodów
Jej sukienka rozdarta
Krew we włosach...
Ponura tajemnica panuje w powietrzu
Leży tam tak delikatnie
Ukształtowana tak smukle
Podnieście ją ostrożnie,
oh krew na jej włosach...
Wszyscy przybyli, by zobaczyć
Dziewczynkę, która już nie żyje
Ślepe spojrzenie z jej oczu...
I nagle ktoś z tłumu powiedział
"Ta dziewczynka żyła na próżno"
Na jej twarzy taki ból, taki stres...
Jeden mężczyzna mieszkający obok
Znał małą Zuzię i niesamowicie płakał
Kiedy przyszedł,
By zamknąć jej oczy...
Leży tam tak delikatnie
Ukształtowana tak smukle
Podnieście ją ostrożnie,
och krew na jej włosach...
To wszystko na miłość Boską
Tylko jej umiłowanie do muzyki
By ktoś poczuł jej rozpacz
Przekleństwo, świadomość, że nie ma nadziei i jest się przesądzonym
Wykrzyczeć to
A dookoła pusto...
Wiedziała, że nikogo nie obchodziła...
Ojciec odszedł z domu, biedna matka umarła
Zostawiając Zuzię samą
Dziadek również opuścił ten świat...
Nikt kto by się nią zaopiekował
Kto by po prostu ją kochał
Jak bardzo tylko kochać się da
Odrzucając prośby w jej modlitwach
Odrzucenie potrafi zabić
Jak nóż w Twojej duszy
Tak, i zabije,
Ale Zuzia tak bardzo chciała żyć...
Leży tam tak delikatnie
Ukształtowana tak smukle
Podnieście ją ostrożnie,
Taka młoda i taka szlachetna
--------------------------------------------------------------------------------------------------------
Muzykalną dziewczynkę
Która śpiewa dniami w południe
Ona tam krzyczała
Tłumiąc głos w swej zgubie
Lecz nikt do niej prędko nie przyszedł
Upadek ze schodów
Jej sukienka rozdarta
Krew we włosach...
Ponura tajemnica panuje w powietrzu
Leży tam tak delikatnie
Ukształtowana tak smukle
Podnieście ją ostrożnie,
oh krew na jej włosach...
Wszyscy przybyli, by zobaczyć
Dziewczynkę, która już nie żyje
Ślepe spojrzenie z jej oczu...
I nagle ktoś z tłumu powiedział
"Ta dziewczynka żyła na próżno"
Na jej twarzy taki ból, taki stres...
Jeden mężczyzna mieszkający obok
Znał małą Zuzię i niesamowicie płakał
Kiedy przyszedł,
By zamknąć jej oczy...
Leży tam tak delikatnie
Ukształtowana tak smukle
Podnieście ją ostrożnie,
och krew na jej włosach...
To wszystko na miłość Boską
Tylko jej umiłowanie do muzyki
By ktoś poczuł jej rozpacz
Przekleństwo, świadomość, że nie ma nadziei i jest się przesądzonym
Wykrzyczeć to
A dookoła pusto...
Wiedziała, że nikogo nie obchodziła...
Ojciec odszedł z domu, biedna matka umarła
Zostawiając Zuzię samą
Dziadek również opuścił ten świat...
Nikt kto by się nią zaopiekował
Kto by po prostu ją kochał
Jak bardzo tylko kochać się da
Odrzucając prośby w jej modlitwach
Odrzucenie potrafi zabić
Jak nóż w Twojej duszy
Tak, i zabije,
Ale Zuzia tak bardzo chciała żyć...
Leży tam tak delikatnie
Ukształtowana tak smukle
Podnieście ją ostrożnie,
Taka młoda i taka szlachetna
--------------------------------------------------------------------------------------------------------
Ehh, przykre, piosenka mówi wszystko, nie trzeba nic dodawać...
OdpowiedzUsuń...taak :(
OdpowiedzUsuńNostalgia Anioła.
OdpowiedzUsuń