Z powodu tego rekordu kolejny raz trafia do Księgi Guinesa.
Największy rywal Coca-Coli w latach 80 dzięki współpracy z Królem Popu zdominował praktycznie cały światowy rynek napojów gazowanych.
Mój ulubiony filmik reklamowy z 1992 roku.
Duet dorosłego i małego Michaela w przeboju I'll Be There.... butelka Pepsi widoczna na fortepianie :)
Ulegając presji ojca, zgodził się ze względu na braci, którzy wraz z nim brali udział w pierwszych spotach reklamowych.
Często powtarzał, że nie ma do tego serca i nawet nie pije Pepsi ;)
Feralnego styczniowego dnia 1984 roku Jacksonowie mieli towarzyszyć sławnemu bratu w Billie Jean do spotu Pepsi.
To nie był dobry dzień.
Michael zwierzył się swojej mamie,że odczuwa jakiś niewytłumaczalny niepokój.
Zgubił swój niezbędny rekwizyt i znak rozpoznawczy - cekinową rękawiczkę.
Podobno (??) wpadła mu do toalety ;)
Słynna rękawiczka również maskowała pierwsze plamy bielacze- vitiligo, jakie zaczęły pojawiać się na jego skórze.
Wspomina w Moonwalku iż w pierwszej chwili niczego nie poczuł, następnie był w takim szoku, że pamięta tylko przejazd karetką do szpitala na sygnale, co było największym spełnieniem dziecinnych marzeń.
Obrażenia skóry głowy w wyniku poparzeń drugiego i trzeciego stopnia powodowały ból trudny do zniesienia. Aby go ukoić i znieczulić przykre zabiegi na wypalonym miejscu, Michael otrzymywał silne środki przeciwbólowe.
Wtedy po raz pierwszy zetknął się z lekami tego typu.
Miesiąc po tym tragicznym zdarzeniu osiągnął niewiarygodny sukces.
Pojawił się publicznie na rozdaniu nagród Grammy, zgarniając aż osiem statuetek za Thrillera!
W następstwie wypadku Pepsi wypłaciło Michaelowi 1.5 miliona odszkodowania, które przekazał Brotman Memorial Hospital w Culver City w Kalifornii, stając się fundatorem Centrum Poparzeń dla Dzieci im. Michaela Jacksona.
Z okazji zakupu specjalistycznego sprzętu dla tej kliniki, sfotografował się w komorze hiperbarycznej, co natychmiast podchwyciły brukowce, jakoby miał używać jej zamiast łóżka, w celu zachowania wiecznej młodości.
Kto przy zdrowych zmysłach uwierzyłby w coś podobnego?- a jednak!
Kto przy zdrowych zmysłach uwierzyłby w coś podobnego?- a jednak!
Donoszono o kupieniu kości Josepha Merricka, wybielaniu skóry i niezliczonych operacjach plastycznych.
Powielano te wszystkie bzdury, a Michael niczemu nie zaprzeczał, ponieważ po części nie był świadomy tego wszystkiego.
W sprawach kontaktów z mediami zdał się zupełnie na fachowców od wizerunku i reklamy, a ci z początku lansowali tezę, że im więcej niesamowitych i tajemniczych historii o nim, tym lepiej dla promocji i reklamy jego płyt.
Kompletna bzdura, która niepotrzebnie generowała kolejne plotki, napędzając niezdrowe zainteresowanie mediów jego osobą.
Wkrótce nadały Michaelowi przezwisko Wacko (szalony) Jacko.
Michael:
On jest Jacko." Ja nie jestem 'Jacko'. Jestem Jackson.
Barbara:
Jak sie czujesz gdy nazywają cię...
Michael:
Tak, 'Wacko Jacko' [tłum: Szalony Jacko], skąd to się wzięło? Jakiś angielski brukowiec. Mam serce i mam uczucia. Ja to czuję, kiedy robicie mi coś takiego. To nie jest miłe. Nie róbcie tego. Nie jestem szalony'.(wywiad z 1997 z Barbarą Walters)
Jak bardzo to bolało dawał wyraz już wcześniej w 1993r. w wywiadzie z Oprah Winfrey, próbując wyjaśnić niektóre kwestie:
W sprawach kontaktów z mediami zdał się zupełnie na fachowców od wizerunku i reklamy, a ci z początku lansowali tezę, że im więcej niesamowitych i tajemniczych historii o nim, tym lepiej dla promocji i reklamy jego płyt.
Kompletna bzdura, która niepotrzebnie generowała kolejne plotki, napędzając niezdrowe zainteresowanie mediów jego osobą.
Wkrótce nadały Michaelowi przezwisko Wacko (szalony) Jacko.
Michael:
On jest Jacko." Ja nie jestem 'Jacko'. Jestem Jackson.
Barbara:
Jak sie czujesz gdy nazywają cię...
Michael:
Tak, 'Wacko Jacko' [tłum: Szalony Jacko], skąd to się wzięło? Jakiś angielski brukowiec. Mam serce i mam uczucia. Ja to czuję, kiedy robicie mi coś takiego. To nie jest miłe. Nie róbcie tego. Nie jestem szalony'.(wywiad z 1997 z Barbarą Walters)
Jak bardzo to bolało dawał wyraz już wcześniej w 1993r. w wywiadzie z Oprah Winfrey, próbując wyjaśnić niektóre kwestie:
Michael:
Jest tyle bzdur i śmieci napisanych na mój temat, są tak nieprawdziwe, kompletne kłamstwa i o tym chciałbym porozmawiać. Media stworzyły tak dużo... Boże... okropnych, przerażających historii... dzięki temu dotarło do mnie to, że im częściej słyszysz jakieś kłamstwo, tym bardziej zaczynasz w nie wierzyć.
Oprah:... rozmawialiśmy o tych wszystkich pogłoskach zaraz przed przerwą.
Byłam w tym domu by się przygotować i zwiedziłam cały. Byłam na górze, gdy nie patrzyłeś, szukając komory tlenowej i nie mogłam jej nigdzie znaleźć.
Michael:
Tak, ta historyjka jest szalona! Chodzi mi o to, że jest to jedna z tych rzeczy, które zostały kompletnie zmyślone przez tabloidy.
Oprah:
[Na ekranie pojawia się zdjęcie Michaela w komorze tlenowej]
Ok, ale coś w tym jest, to jest zdjęcie na którym leżysz w komorze tlenowej, skąd to się wzięło? Jak to się wszystko zaczęło?
Michael:
To jest... Kręciłem reklamę dla Pepsi i zostałem poważnie poparzony i dostałem 1,5 miliona dolarów odszkodowania, oddałem całą kwotę...i zbudowaliśmy tę placówkę i nazwaliśmy ją Centrum Poparzeń im. Michaela Jacksona, a to był kawałek technologii dla ofiar poparzeń, więc popatrzyłem na to i postanowiłem tam wejść aby zobaczyć jak tam jest, ktoś zrobił mi zdjęcie, ktoś kto to wywoływał spojrzał i powiedział "Oh, Michael Jackson". Zrobił kopię i to zdjęcie obiegło cały świat z dołączonym do niego kłamstwem. To kompletna bzdura, dlaczego ludzie kupują te gazety? To nie jest prawda. Wiesz, nie osądzaj osoby, nie wyrokuj, zanim nie porozmawiasz z nią sam na sam. Nie obchodzi mnie co to za historyjka, nie osądzaj mnie po tym, bo to jest kłamstwo.
Oprah:
Masz rację, ta historia tak szybko się rozprzestrzeniła.
Michael:
To szaleństwo. Dlaczego miałbym spać w komorze? [śmiech]
Oprah:
Plotka mówi, że powodem dla którego miałbyś spać w komorze było to, że nie chciałeś się zestarzeć.
Michael:
To głupie i kompletnie zmyślone. Czuję się zażenowany. Chcę wybaczać mediom czy komukolwiek. Uczono mnie kochać i wybaczać i to mam w sercu, ale proszę nie wierzcie w te szaleństwa i okropności.
2001 rok - rozmowa ze Shmuleyem Boteachem
SB:
Ta cała małoduszność, którą czułeś, czy kiedykolwiek chciałeś odwzajemnić tę nienawiść?
Michael:
Nie. Jako odpowiedź dla bardzo złośliwych dziennikarzy, którzy tylko kłamią, odpowiedzią nie jest, 'Nienawidzę cię za to, co piszesz', ale raczej, 'Nie rozumiem, czemu mi to robisz' i tak to bym zostawił. To bardzo rani, ponieważ oni myślą, że jesteś zrobiony z jakiejś substancji o silnym charakterze i możesz wznosić się ponad to cały czas. A ty starasz się znaleźć sposób, żeby wznosić się ponad to, ale to nie jest zawsze tak, ponieważ to boli.
SB:
Ale nigdy nie chciałeś odwzajemnić tej nienawiść?
Michael:
Nie.
..... [bez komentarza]
--------------------------------------------------------------------------------------------------------
Witaj, wpadłam poczytać, a przede wszystkim Cię odwiedzić.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam ciepło :)
Ehh, masz rację...
OdpowiedzUsuńNie, nie mało ambitne, prawdziwe.
Pozdrawiam ciepło :)
Dziękuję.
OdpowiedzUsuńTobie równie miłej.
Pozdrawiam ciepło :)
Świetny blog o Michaelu kocham go naprawde masz racje co do medjów
OdpowiedzUsuńLubię takie artykuły.
OdpowiedzUsuńBardzo ciekawie to zostało opisane. Będę tu zaglądać.
OdpowiedzUsuńOgólnie nigdy zazwyczaj takich kwestii nie jesteśmy w stanie przewidzieć i ja muszę przyznać, że sam wypadek nie jest dla nikogo miły. Nawet jak czytałem na stronie https://kioskpolis.pl/karta-wypadku/ to również sporządza się specjalną kartę wypadku.
OdpowiedzUsuńUwielbiam i kocham Michaela Jacksona, jego wygląd to jego sprawa, tak bardzo został zraniony w życiu, kto z nas nie przejmuje się bliznami czy pryszczami, a takie poparzenia że nie odzyskał już własnych włosów mogą dołować. Dużo negatywnych przeżyć go spotkało, a jego ciało było napiętnowane. Ale i tak był piękny taki jaki był biały czarny, młody stary z bliznami czy bez, zawsze był piękny na zewnątrz i wewnątrz.
OdpowiedzUsuń