Statystyki nie wykazują najmniejszego ruchu na żadnej stronie.
Czy to awaria ;)??
Chyba tak. Najwierniejsi "czytacze", zarazem znajomi, odwiedzający bloga kiedy zamieszczam nowego posta są po lekturze, chociaż nie nie ma po nich żadnego śladu.
Cóż..niewiele mogę zrobić - chyba, że ktoś mi poradzi?
Może naprawi się samo?..jeżeli nie i tak dalej będę blogować o Michaelu, ponieważ mam taką wewnętrzną potrzebę.
Nie ukrywam iż świadomość, że ktoś to czyta mobilizuje i zobowiązuje, ale trudno... najważniejsze, że blog dostępny.
Statystyki to tylko bezduszne liczby, świadczące również o przypadkowych wejściach, niekoniecznie jednoznacznych z zapoznaniem się z treścią.
A więc... przyrzekam sobie i czytelnikom tej opowieści, że będę kontynuować bez względu na awarie, chochliki i tym podobne inne cholerstwo ;)
Proszę jedynie o wyrozumiałość za słowo i formę - nie jestem w tym bowiem najlepsza.
Moim celem jest podważenie i obalenie obiegowych opinii na temat MJ, uporczywie powielanych przez większość mediów, które bezkarnie szkalowały jego reputacje, doprowadzając do zrujnowania życia i tragicznej śmierci.
Te mity i uprzedzenia nadal istnieją i chociaż nie sposób odmówić Michaelowi wybitnych osiągnięć i zasług artystycznych, ciągle jest uważany za dziwoląga, który wybielał swoją skórę, molestował chłopców, rozpadał się po operacjach plastycznych, mieszkał w zoo oraz wesołym miasteczku itp.
Te wszystkie bzdury i kłamstwa nie mają nic wspólnego z prawdziwym Michaelem Jacksonem.
Próbuję to na tym blogu pokazywać.
Byłabym szczęśliwa, gdyby pod wpływem jego lektury, chociaż jedna osoba zmieniła zdanie na ten temat.
Charlesa Thompsona, którego fragmenty pozwolę sobie tu zacytować:
Najbardziej wstydliwy epizod w historii dziennikarstwa
Dziś mija 5 lat od dnia, kiedy to 12 przysięgłych jednogłośnie oczyściło Michaela Jacksona z kilku zarzutów o molestowanie dzieci, spisku i podawania alkoholu nieletnim.
Dlaczego Michael Jackson był tak zestresowany i w takiej paranoi, że nie mógł przespać jednej nocy, zanim ktoś nie wstrzyknął w jego ramię porcji anestetyków? Kiedy się skaleczę - krwawię.
Morphine - piosenka z albumu o jakże wymownym tytule Blood on the Dance Floor - Krew na Scenie, dedykowanego Eltonowi Johnowi jako podziękowanie za wsparcie, podczas walki z uzależnieniem od środków przeciwbólowych, nota bene walczącemu z własnym nałogiem -szczęsliwie skutecznie.
Znakomity utwór powstał około 1995 roku, a więc w okresie po pierwszym oskarżeniu o niewłaściwe zachowanie wobec Jordana Chandlera. Można tylko sobie wyobrazić co przeżywał i jak czuł się wtedy Michael.
Zamieszczam polskie tłumaczenie. chociaż bez tego treść i muzyka są wystarczająco wstrząsające... najlepiej tekst brzmi w oryginale.
Jest dętką, złotko Kopnięty w plecy, złotko Zawał serca, złotko Potrzebuję twego ciała Gorący pocałunek, kochanie On jest suką, złotko Chce mi się rzygać, złotko Nie można polegać na tobie Jestem taką świnią, złotko Wcześniej czy później, tatku Nienawidzę takich typów, złotko Takich zawodnych Niezły odlot, złotko On jest jednym z nas, złotko Kolejny narkotyk, złotko Tak cię pożądam Zaufaj mi Zaufaj mi Kompletnie mi zaufaj Bierzesz morfinę! Hu! Mają kwaterę, złotko Kopnięci w twarz, złotko Nienawidzisz swojej rasy, złotko Jesteś po prostu kłamcą Każde twe liźnięcie, złotko Twój pies to dziwka, złotko Chce mi się rzygać, złotko Zbawca twej duszy Ona nigdy się ode mnie nie odczepi Nigdy nie odetnie Muszę pracować, złotko Jesteś wrogiem Zawsze zaspokoi, tatku Wstań i wyjdź, tatku Przynosisz wstyd, tatku Tak niepożądana Zaufaj mi Zaufaj mi Kompletnie mi zaufaj Bierzesz morfinę! Dalej, złotko Odpręż się To ci nie zrobi krzywdy Zanim to podam Zamknij oczy i policz do dziesięciu Nie płacz Nie zmienię cię Nie ma powodu do strachu Zamknij oczy i odpłyń Demerol Demerol O Boże, on zażywa demerol Demerol Demerol O Boże, on zażywa demerol Próbował Ciężko ją przekonać Być ponad to, co ma Dzisiaj potrzebuje jej dwa razy bardziej Nie płacz Nie obrażę się na ciebie Wczoraj zdobyłaś jego zaufanie Dzisiaj bierze dwa razy tyle Demerol Demerol O Boże, on zażywa demerol Hii-hii-hii Demerol Demerol O mój Boże, to demerol Hii Ooo Dostał gówno, złotko Twój pies to dziwka, złotko Chce mi się rzygać, złotko Jesteś kłamcą Czy prawda to gra, tatku Żeby zyskać sławę, złotko Znów to samo, złotko Jesteś taka niezawodna Zaufaj mi Zaufaj mi Kompletnie mi zaufaj Ona bierze morfinę! Hu! Po prostu siedzisz i gadasz o niczym Bierzesz morfinę Hu! Dalej, złotko Po prostu siedzisz i nie gadasz o tym Bierzesz morfinę Po prostu siedzisz i gadasz o tym Bierzesz morfinę Po prostu siedzisz i gadasz o niczym I bierzesz morfinę Hu-hu Tonę, złotko Gadasz Morfina Dalej, złotko Hu! Hu! Morfina! Zrób to! Hu! On bierze morfinę Morfinę! (tłumaczenie- ioreta MJ Translate) |
Ten utwór to krzyk rozpaczy i wołanie o pomoc - demony dzieciństwa, wrażliwość artystyczna, presja, samotność, niezrozumienie, kłamstwa, kalumnie, oskarżenia, ośmieszanie, bielactwo, lupus, anoreksja - jak ciężko było zmagać się z takim ciężarem?
Jestem silny, mam skórę nosorożca - zwykł mawiać, ale przecież był tylko człowiekiem...
Will you be there- Czy będziesz tam
Trzymaj mnie Jak rzeka Jordan A powiem Ci, że Jesteś moim przyjacielem Nieś mnie Jakbyś był moim bratem Kochaj mnie jak matka Czy będziesz tam? Zmęczony Powiedz mi, czy będziesz mnie trzymał Gdy będę w błędzie, czy mnie skarcisz? Gdy się zgubię, czy mnie znajdziesz? Ale powiedzieli mi Że mężczyzna powinien być wierny I iść gdy nie jest w stanie I walczyć do końca Ale ja jestem tylko człowiekiem Wszyscy mnie kontrolują Wygląda na to, że świat ma już dla mnie rolę Jestem taki zagubiony Czy pokażesz mi Że będziesz tam dla mnie I że zależy ci wystarczająco by mnie znosić (Trzymaj mnie) (Połóż skromnie swą głowę) (Łagodnie, potem śmiało) (Zanieś mnie tam) (Prowadź mnie) (Kochaj mnie i nakarm mnie) (Pocałuj mnie i uwolnij mnie) (Poczuję się błogosławiony) (Nieś) (Nieś mnie śmiało) (Podnieś mnie powoli) (Zanieś mnie tam) (Uratuj mnie) (Ulecz mnie i wykąp mnie) (Powiedz do mnie łagodnie) (Będę tam) (Podnieś mnie) (Podnieś mnie powoli) (Nieś mnie śmiało) (Pokaż, że ci zależy) (Trzymaj mnie) (Połóż skromnie swą głowę) (Łagodnie, potem śmiało) (Zanieś mnie tam) (Potrzebuj mnie) (Kochaj mnie i nakarm mnie) (Pocałuj mnie i uwolnij mnie) (Poczuję się błogosławiony) (tekst mówiony) W naszej najczarniejszej godzinie W mej najgłębszej rozpaczy Czy wciąż będzie Ci zależało? Czy będziesz tam? W mych próbach I mych trudnościach Przez nasze wątpliwości I frustracje W mej gwałtowności W mej przewrotności Przez mój strach I moje wyznania W mej udręce I w mym bólu Przez mą radość I mój smutek W obietnicy innego jutra Nigdy nie dam Ci odejść Bo już na zawsze jesteś w moim sercu (Autor tłumaczenia Ola Agnieszka MJ Translate) | |
----------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------
Widocznie w 2144 roku będzie koniec świata!
OdpowiedzUsuńCoś w tym może być..oby nie wcześniej;)
OdpowiedzUsuńMi też licznik się zatrzymał, ehh jak nic zbliża się koniec, staruszek-prorok z parku miał rację.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam ciepło
Dziękuję.
OdpowiedzUsuńEhh, lubię tutaj zaglądać, zawsze znajdzie się u Ciebie jakiś piękny utwór.
Dobrej nocy :)
Witaj Michaelinko,
OdpowiedzUsuńchciałam Ci życzyć wszystkiego dobrego.
Pozdrawiam ciepło :)