"Nie wiedziałem, że na świecie jest tylu idiotów,
dopóki nie poznałem internetu."
(Stanisław Lem)
----------------------------------------
Michael Jackson z okna apartamentu hotelowego: Spalić Tabloidy! |
----------------------------------------
Los Angeles (CNN) 4 lipca 2013 |
link do artykułu |
źródło: LittleDevil MJPT - streszczenie:
Poza Tomem Mesereau, który już wypowiedział się na temat rzekomych dowodów winy Michaela Jacksona, znalezionych wśród plików materiału zbieranego przez FBI, głos w tej sprawie zabrali również: reporter CNN Drew Griffin, który zajmował się tą samą sprawa już 10 lat temu,
oraz Diane Dimond (!!!)
Cała trójka uważa rzekome odkrycie angielskiej bulwarówki za historię wyssaną z palca.
Jako możliwe źródło wskazują zgodnie Paula Barresi, byłego aktora porno, który przez jakiś czas pracował jako prywatny detektyw zanim odebrano mu licencję za fabrykowanie fałszywych dowodów.
Barresi poniósł konsekwencje za kłamliwe oskarżanie byłej dziewczyny o używanie narkotyków, w celu doprowadzenia do zwolnienia jej z pracy w szpitalu.
Barresi był w posiadaniu przeróżnych materiałów, które zebrał podczas swojej współpracy z prywatnym detektywem Anthonym Pellicano, który nota bene również stracił licencje, oraz został skazany na 15 lat wiezienia za swoje nielegalne praktyki i działalność przestępczą
Diane Dimond zakłada, że ze względu na chwilowy brak pieniędzy, związany z utrata uprawnień do wykonywania zawodu, Barresi próbuje odsprzedać swoją kolekcję tabloidom.
Barresi oraz jego żona ogłosili bankructwo trzy lata temu.
Skonfrontowany w tej sprawie przez CNN, Barresi odmówił odpowiedzi na pytanie, czy rzeczywiście kontaktował się z nim angielski tabloid .
Spytał natomiast reportera, czy ten nie chciałby w zamian wiedzieć, ile razy uprawiał on seks w hamaku.
Barresi prowadził pertraktacje z tabloidami w sprawie materiału oferowanego przez byłego kucharza Michaela Jacksona, Philippa LeMarque i jego żonę Stellę.
Le Marque twierdził, że był świadkiem molestowania Macauleya Culkina.
Sam Culkin jako dorosły człowiek zdementował te pogłoski w ramach zeznań jako świadek w procesie z 2005 roku.
Pozostał w przyjaźni z Michaelem do końca.
Wziął udział w jego prywatnym pogrzebie we na Forest Lawn wrześniu 2009.
Został ojcem chrzestnym Jego dzieci.
Barresi przyznaje, że nie interesowała go kwestia winy lub niewinności Michaela!
Jego jedyną motywacją w podjętych przez niego działaniach były pieniądze!
Podobnie zresztą jak w przypadku małżeństwa LeMarque.
Kim są i do czego było zdolne to szemrane towarzystwo, wystarczy kliknąć w podświetlone linki z ich nazwiskami.
Wszystkie ostatnie pseudo publikacje i rzekomo odnalezione nowe dowody są brudnym tabloidowym kłamstwem, ale przeciętny odbiorca tej medialnej nagonki, nie wyobraża sobie, że może to być wierutnym kłamstwem, skoro wszyscy je powtarzają.
Coś musiało być na rzeczy - pomyśli niejeden.
Przecież niemożliwe, aby media tak podle łgały.
A jednak tak było i trwa nadal.
Od kilku tygodni rozpętano obrzydliwą kampanię pomówień i oskarżeń wobec niewinnego człowieka, który nie żyje i nie może sie bronić.
Rujnuje się Jego spuściznę i reputację, krzywdzi dzieci, sędziwą matkę, oraz najbliższych.
Neta na MJPT pisze:
Zmasowany atak prasy na MJa tak bardzo wyeksplorował temat, że właściwie nic więcej nie da się wymyślać...no może czarne msze, picie krwi niemowląt, zoofilia (no bo po coś miał to zoo???) sypianie z matką, siostrą i braćmi i tajna przynależność do jakiejś masonerii.
Na ile jeszcze starczy kreatywności?
Im więcej ludzie o słabych nerwach protestują, tym bardziej wymyślne tytuły produkuje bulwarowa prasa.
Gdyby zapomniano, jak upokarzano Michaela fotografowaniem części intymnych, jak Sneddon urządzał na niego polowanie, jak wywrócono mu dom dwa razy do góry nogami, jak szczegółowo próbowano udowodnić, że jest pedofilem i cały świat wiedział,że Jego brudne majtki marki Cavin Klein mają rozmiar 28, to przypominam, iż mimo tego uznano go NIEWINNYM i to ze wszystkich bzdurnych, wyssanych z pala zarzutów.
Zaś teraz w USA zaczął się sezon pt:
"I ty możesz spróbować wyrwać kasę z majątku po Jacksonie jako eks molestowany"
instrukcja:... wystarczy, że zeznasz iż stałeś jako mały chłopczyk na ulicy, kiedy przejeżdżał Pan Jackson... on się zatrzymał i wciągnął do swego Minivana i zmacał.
Zapomniałeś o tym?....ale teraz dostałeś feedbacka i nie możesz z tym żyć.
Jednakże parę milionów złagodzi twoje cierpienie.
-------------------------------
Toczy się proces z potężnym gigantem show biznesu AEG Live o niewyobrażalne pieniądze w ramach odszkodowania za zaniedbania i presję wobec artysty, które przyczyniły się do jego śmierci.
Pozwani zapowiedzieli bezpardonową, brudną walkę (takich słów w mowie wstępnej użyli prawnicy pozwanego AEG) i dotrzymują słowa.
Cel - zdyskredytować osobę Michaela Jacksona i jego dziedzictwo artystyczne.
To, co dzieje się ostatnio w śmieciowych mediach to spisek.
Wyciąga się trupy z szafy i odgrzewa stare kotlety.
Jest i straszno i śmieszno.
To wszystko już kiedyś było i okazało się tak niedorzecznymi i bezwartościowymi śmieciami, iż najbardziej zajadły oskarżyciel Michaela, Tom Sneddon, nie odważył się włączyć ich do procesu, chociaż świadkowie oskarżenia i bez tego, byli jedną wielką katastrofą dla prokuratury!
Michael Jackson został jednogłośnie uniewinniony!
Został uniewinniony, ponieważ był NIEWINNY!
I takim pozostał do końca, oraz pozostaje nadal.
Nikt już tego mu nie odbierze!!
Żadnych dowodów, zarzucanych czynów nigdy nie znaleziono, bo ich nie było!
W przeciwnym razie Michael Jackson zostałby skazany i osadzony w więzieniu.
Cała armia śledczych zajmowała się tą sprawą. przez 12 lat.
Sneddon miał obsesję na punkcie Michaela Jacksona.
To była jego prywatna wojna, jak wielu sadzi również na tle rasistowskim.
-------------------------------------------------------------------------------
dobranoc :)
----------------------------------------------------------------------------------
Michaelina,masz dar pisania...dziekuję za Twoja niestrudzoną ,wartościową pracę
OdpowiedzUsuńBen
Wiele wspomnień,wspaniałych wiadomości.A fotografie wszystko mówia za siebie....Pozdrawiam.... Zapraszam na mojego bloga....sylviiart...
OdpowiedzUsuńMoja droga nie ma dymu bez ognia. To są stare historie, pewne epizody mogą być nawet przeinaczane ale coś musi być na rzeczy bo plotki nie biorą się z powietrza.
OdpowiedzUsuńDżizas !!! I tu są osoby , które nie myślą samodzielnie ?? Tak trudno zrozumieć , że nie tylko dymem , ale całym pożarem jest ...kolor,sława niespotykana i to przez kogo ??? Przez czarnego , którego kochały/ ją miliony ??? Michaelino popieram słowo w słowo fo piszesz * jestem starszą panią i wiem w co wierzyć i nikt tego nie złamue <3 wystarczy popatrzeć na jego dotyk , spojrzenie , czułość niewinną w stosunku do ludzi , nie tylko dziefi <3 sorry rozpusałam siě *
OdpowiedzUsuńDroga Michaelino! od niedawna jestem gościem na Twoim blogu. Zaglądam tu często, bo piszesz tak pięknie i ciepło, nawet to co trudne podane przez Ciebie łatwiej znieść. Po ostatnich "rewelacjach" jesteś dla mnie "filtrem" dla nowych wiadomości.
OdpowiedzUsuńMuszę się przyznać - nie jestem fanką , piszę o tym nie dlatego żeby się zdystansować , wręcz przeciwnie - chcę podkreślić , że to co się obecnie dzieje bulwersuje nie tylko fanów. Od kilku dni kołacze mi się po glowie i nie daje spokoju pewien pomysł. , żeby go przedstawić musiałabym się szerzej rozpisać. Nie wiem jednak cy to wypada nadużywać gościnności.
Zajrzę tu jutro wieczorem , jeśli pozwolisz?
Tymczasem pozdrawiam Cię bardzo serdecznie
tija
.... dla takich czytelników i dlatego powstała Nibylandia Michaela Jacksona - pozdrawiam najserdeczniej:)
Usuń....ponieważ fani to wiedzą :)
UsuńKochana, proszę bardzo...zapraszam:)
OdpowiedzUsuńBardzo mi miło i dziękuję w imieniu Michaela.
Z powodu chwilowego (mam nadzieję) nalotu trolli na MJT, obawiając się ich nieproszonej wizyty w Nibylandii Michaela Jacksona,z przykrością postanowiłam chwilowo moderować komentarze:(( Przepraszam, ale nie dopuszczę, aby w tym miejscu ktoś obrażał Michaela Jacksona, a
OdpowiedzUsuńwydaje mi się,że jest to tylko kwestią czasu, wiec wolę temu wcześniej zapobiec.
Wszystkich przyjaciół i gości serdecznie pozdrawiam.
Przepraszam za chwilową cenzurę. L.O.V.E.
Pozdrawiam, mam inne poglądy w tej sprawie ale pozdrawiam.
OdpowiedzUsuńKażdy ma do tego prawo.
UsuńDziękuję i również pozdrawiam.