NIE TYLKO O MICHAELU... ...Jeśli przychodzisz na świat, wiedząc, że jesteś kochany i opuszczasz go z tą samą świadomością, wszystko z czym w międzyczasie przyszło ci się zmierzyć - jest do pokonania.(Michael Jackson- Oxford 2001)
Ten blog nie mógłby powstać, gdyby nie miłość i zaangażowanie rzeszy fanów, którzy tłumaczą teksty o Michaelu Jacksonie na licznych portalach, poświęconych Królowi Popu.
Szczególne wyrazy uznania kieruję do zespołu tłumaczy: Ola, Anialim, Kora, Bea, Kato, Agnieszka, Butterfly26, Felicia M, Phi, Speed Demon, Tiffani, Ioretta, Marta, Nat, Bettima, Marta, Nat.
Drodzy czytelnicy tego bloga
Pragnę Wszystkim złożyć najserdeczniejsze życzenia
Zdrowych i szczęśliwych Świąt Bożego Narodzenia
Spełnienia najskrytszych marzeń
Miłości nieustająco
L.O.V.E.
Neverland 1992 - pierwsze tradycyjnie spędzone Święta Michaela w towarzystwieElizabeth Taylori jej męża Larry'ego Fortensky
Dla wyjaśnienia tylko dodam, że w dalszej części filmiku widzimy siostrę Michaela, Janet oraz uroczego psotnika Macaulay'a Culkina.
Od tamtej pory Michael co roku uroczyście obchodzi Boże Narodzenie w Neverland w towarzystwie przyjaciół oraz dwójki swoich dzieci - Prince i Paris.
Najmłodszy Blanket pojawi się na świecie dopiero w 2002 r.
Na filmie widzimy rodzinę Cascio, a także młodego Omera Bhatti, który wraz z rodzicami mieszka w Neverland.
Michael traktuje go jak własnego syna.
Jego mama była opiekunką do dzieci Michaela, a ojciec kierowcą i ochroniarzem.
Historia ich przyjaźni stała się tematem spekulacji, jakoby Omer był synem Michaela z racji ich fizycznego podobieństwa.
Prawda wyglądała tak, że chłopiec ten i jego rodzice poznali Michaela w Tunisie podczas trasy History Tour.
Omer był wielkim fanem Króla Popu, z którym nie tyle łączyło go wielkie podobieństwo, ile był na niego wystylizowany.
Wyglądał jak mały Michael Jackson.
Zwrócił na siebie uwagę Michaela i w ten sposób wszystko się zaczęło, ale to już zupełnie inny temat - nie świąteczny, zatem odłóżmy go na później.
Na pewno bardzo ciekawy, wiec warty osobnego posta.
Post z dedykacją i podziękowaniem dla niezwykłych osób - cudownych i życzliwych fanów Michaela Jacksona, którzy uczestniczyli i zorganizowali magiczną Wigilię z Michaelem. Magia tej wyjątkowej nocy będzie niezapomniana.....dziękuję Wszystkim najserdeczniej za Waszą miłość i pasję oraz chęć dzielenia ich z innymi!!! Jadziu, za Twoją perfekcyjną organizację całego przedsięwzięcia MJJ za ciepłe przyjęcie, nakarmienie i obdarowanie mikołajkowymi prezentami Ewito, za Twoją amerykańską relację śladami Michaela Koro, za wszystkie tłumaczenia, niesamowitą pracę i poświęcenie Motylku, Ghost, Ranitko, Sam za to, że byłyście...że jesteście Smile za wyjątkowa radość bycia, uśmiech i zdjęcia, Haniu, Anno, Fanko, Basiu, Marjol, ZD, Aszko z mamą, Kasiu Cz., Ewelinko, Neto, Aniu, Renatko, Gosiaczku, Sylwio i... Emilko najsłodsza, najmłodsza nasza fanko...-:) L.O.V.E.
Fragmentem kantaty Carla Orffa, Carmina Burana rozpoczynał się każdy koncert światowej trasy Michaela Jacksona 1992/1993Dangerous Tour.
Ryk stadionu towarzyszył Michaelowi, kiedy niespodziewanie wyskakiwał z katapulty na estradę z pod sceny, aby kilkanaście minut stać nieruchomo w światłach rampy i niesamowitych efektów pirotechnicznych, które wyglądały jak tysiące spadających gwiazd za jego plecami.
Szaleństwo fanów sięgało zenitu.
Michael powoli zdejmował okulary, odrzucał je do tyłu, co było znakiem rozpoczęcia dla orkiestry.
Pierwsze dźwięki Jam wprawiały tłum w ekstazę. Wanna Be Startin' Somethin oraz wspaniała perkusja rozpoczynająca Human Nature z cudownym wokalem i ruchem scenicznym Michaela.
Biała, przeźroczysta kurtyna za którą widać było cień sylwetki tańczącego Michaela to początek Smooth Criminal.
Efekty specjalne do Thrillera dawały złudzenie uczestnictwa w niezapomnianym kultowym teledysku wszech czasów.
Fascynujący koniec utworu to znikający w trumnie Michael, która następnie zostaje spalona i przebita kolcami !
Bez żadnej przerwy, zanim zakończył się Thriller rozlega się ogromny huk i Michael na specjalnym podnośniku zawieszony kilkanaście metrów nad publicznością wykonuje Beat It.
Potem fenomenalne Billie Jean.
Te trzy ostatnie utwory były punktem kulminacyjnym każdego koncertu, najbardziej oczekiwane, najbardziej uwielbiane.
Następnie Working Day And Night i przepiękne Will You Be There The z Michaelem w ramionach anioła. Way You Make Me Feel, Bad, Black Or White - huk głośników i moc głosu Michaela.
I chwila wytchnienia dla uszu....światełka zapalniczek w górę - rozpoczyna się Heal The World.
Finał - Man In The Mirror i odlatujący w kosmos Michael.......zapraszam :)
nagły, niespodziewany wyskok z pod sceny
fragment kantaty Carla Orffa - Carmina Burana, iluminacja świateł, efekty pirotechniczne, ryk pantery
charakterystyczny kostium stylizowany na wojskowy mundur
słynne złote body, w którym tylko Michael mógł tak dobrze wyglądać ;)
mikrofon przy ustach zapewnia swobodę poruszania się po estradzie
szaleństwo taneczne Smooth Cryminal
spektakularny finał!!! Michael opuszcza swoją publiczność jako astronauta, udający się w podróż kosmiczną zamiast niego kaskader, niezauważenie podmieniony szybuje i znika w przestworzach ------------------------------------------------------------------------------------------------------------------ ZACZYNAMY !
Zapraszam na koralikowyblog Marty - dla każdego coś pięknego :)
oto cudeńko jakie dla mnie wyczarowała
to broszka, którą zamierzam nosić w klapie ;)
poznajecie??
zapewniam, "na żywo" broszka jest jeszcze piękniejsza
pierwowzór mojej broszki to ten oryginalny autoportret
Michael był także niesamowicie utalentowany plastycznie
i pozostawił po sobie dużo interesujących prac
ten szkic wraz z autografem, nawiązujący do Smooth Cryminal i Billie Jean
został umieszczony we wstępie autobiografii Moonwalk i zdobi tę książkę