Został właścicielem Sycamore Valley Ranch, dawnego miasteczka rekreacyjnego, którym zauroczył się kilka lat wcześniej, podczas kręcenia teledysku do piosenki Say Say Say.
Posiadłość i okoliczne tereny zakupił za sumę pomiędzy16,8-30 milionów dolarów, której nigdy nie podano do publicznej wiadomości i nadał jej nazwę Neverland Valley Ranch.
Znajduje się ona w odległości ok. 8 km od miasteczka Los Olivos w Kalifornii, pomiędzy Santa Maria, a Santa Barbara
Nazwa, nie bez znaczenia nawiązuje do fikcyjnej wysypy Nibylandia, z powieści Piotruś Pan, szkockiego pisarza J. M. Barriego.
Michael był zafascynowany postacią bohatera, który w krainie wiecznej szczęśliwości pragnie czynić dobro i nigdy nie chce dorosnąć,
Wyznaje Bashirowi: ...w głębi serca jestem Piotrusiem Panem...:) ... i to była święta prawda! |
Młodzi Jacksonowie wystylizowani na Piotrusia Pana ;) |
Szczerze kochał dzieci i dobrze czuł się w ich towarzystwie |
Michael Jackson pragnął wziąć w objęcia cały świat z miłością, którą czuł do wszystkich swoich gości, kiedy zapraszał ich do Neverlandu.
Czy dlatego uznano go za dziwaka? kosmitę z innej planety? by na koniec oskarżyć o najobrzydliwsze ze wszystkich przestępstw.
Najwyraźniej w dobroć, niewinność i szczere intencje trudno uwierzyć
Z żoną Lisą Marie Presley wśród dzieci |
Michael rozbudował posiadłość w taki sposób, że Neverland nie był zwyczajnym miejscem.
Położony na dwudziestu siedmiu tysiącach akrów z własną ochroną, własną strażą pożarną i wspaniałymi budynkami w stylu Tudorów od 1988 r. stał się jego wymarzonym domem.
*** |
Nibylandia bez Piotrusia Pana :(( |
Adaptacja i modernizacja Neverland kosztowała ok.100 milionów, a jego utrzymanie milion dolarów rocznie.
Warto wiedzieć, że wszystkie zapraszane dzieci, ich rodziny i opiekunowie korzystali z tego pięknego miejsca i jego atrakcji na prawach osobistych gości Michaela, a więc za darmo, nie wyłączając zakupów w sklepikach ze słodyczami i zabawkami, jakie znajdowały się na terenie posiadłości.
Neverland nigdy nie przyniósł jakiegokolwiek zysku jego właścicielowi.
W tym momencie przypomina mi się, że za wstęp do Wesołego Miasteczka w WPKIW w Katowicach (ZOO - osobna opłata!) zapłaciłam w ubiegłym sezonie 50 zł. od osoby (!!!), a było nas troje!
Michael pragnął dzielić się swoim miejscem na ziemi z dzieciakami, które często nie widziały nigdy żyrafy, słonia czy lamy, a o pobycie w Disneylandzie nie mogły nawet marzyć.
Jego dom był otwarty, a on sam do dyspozycji swoich gości, kiedy tylko przebywał w rezydencji. |
Był tam tylko Michael i jego prywatność, którą dzielił się ze swoją rodziną, przyjaciółmi, gośćmi oraz, a może przede wszystkim licznie zapraszanymi dziećmi (głównie z własnej fundacji charytatywnej Heal the World i licznych organizacji humanitarnych, które hojnie wspierał)
rodzinnie - Debbie,Michael,Prince i Paris |
*** |
Siłą niebywałej wyobraźni, Michael stworzył swój raj na ziemi, z którego czerpał radość z dala od zgiełku tłumów, jakie nieustannie go otaczały |
Neverland urzeczywistniał namiastkę straconego dzieciństwa, za którym obsesyjnie tęsknił przez całe dorosłe życie.
Tutaj jeździł konno, wspinał się na drzewa, szalał na karuzelach, odpoczywał pośród wspaniałej przyrody z własnymi dziećmi i ulubionymi zwierzętami, czerpiąc inspirację dla tworzenia swojej fantastycznej muzyki.
Zaprojektował i udostępniał zaproszonym dzieciom wraz z opiekunami swój prywatny park rozrywki: disneyland, zoo i cyrk, który podobnie jak kino był specjalnie przystosowany dla najciężej chorych, aby i one mogły uczestniczyć w rozrywce, był wyposażony w łóżka dla obłożnie chorych.
Na terenie rancza mieścił się się również mały szpital.
Helikoptery i prywatny samolot, przywoziły i odwoziły gości.
Ranczo wyposażone było w trzy lądowiska, a na jego terenie poruszano się specjalnymi elektrycznymi samochodami - podobnymi jak na polu golfowym, oraz własną kolejką.
Michael miał uznanie dla pięknych rzeczy, włączając w to największych artystów świata.
Był koneserem sztuki i otaczał się pięknymi przedmiotami.
W jego domu znajdowały się wspaniałe obrazy, antyki i ogromna biblioteka z której był bardzo dumny, ponieważ nieustannie czytał i cenił książki. |
w głębi krajobrazu widoczna góra nazwana imieniem matki Michaela - Katherine |
Dzięki twórczej inwencji Michaela, można było cieszyć się wszystkimi kolorami tęczy, wystrzeliwującymi w górę z wodotrysków do środka mieniącego się jeziora.
Piękne flamingi, łabędzie, czarne i białe, jak również dzikie kaczki widoczne wokół jego brzegów.
Piękne flamingi, łabędzie, czarne i białe, jak również dzikie kaczki widoczne wokół jego brzegów.
Prostokątny różowy namiot,wyposażony w widownię i scenę, umożliwiającą każdy rodzaj występu - niestety, obecnie w opłakanym stanie.
Tutaj odbyło się przyjęcie ślubne przyjaciółki Michaela, Elizabeth Taylor. |
W innej części Neverlandu, dokąd można było dojechać kolejką lub powozem konnym, zgromadzono cały lunapark, jakiego nie powstydziłyby się największe centra rozrywki: karuzele, huśtawki, diabelski młyn, zjeżdżalnie, skocznie.
Wszystko bajecznie kolorowe, rozmieszczone wśród drzew, na wypielęgnowanych trawnikach.
Wszystko bajecznie kolorowe, rozmieszczone wśród drzew, na wypielęgnowanych trawnikach.
Michael kochał bohaterów kreskówek i nabył wszystkie pamiątki Dysneya, a także inne postaci ulubionych bohaterów filmowych i literackich.
Zebrał całą kolekcję filmów rysunkowych i umieścił je wszystkie w swoim kinie na ranczo, jak również wiele innych, które sam uwielbiał.
W parku Neverland wszędzie można było natknąć się na figurki z brązu, przedstawiające bawiące się dzieci, jakby zatrzymane w kadrze filmowym podczas beztroskiej zabawy.
Brama Neverlandu, zamknięta dla nieproszonych gości, została dwukrotnie sforsowana przez funkcjonariuszy policji na polecenie Prokuratora Generalnego Santa Barbara, Toma Snedonna.
Pierwszy raz w sierpniu 1993r., drugi w listopadzie 2003r.
Do przeszukania posiadłości Michaela użyto więcej agentów, niż kiedykolwiek w historii Stanów Zjednoczonych do schwytania któregokolwiek z seryjnych morderców(70 funkcjonariuszy!).
W obydwu przypadkach Michael był nieobecny w domu.
W 1993r, przebywał w trasie Dangerous World Tour, a w 2003 na planie teledysku One more chance, który okazał się ostatnim w karierze Króla Popu.
Traumatyczne przeżycia spowodowały przerwanie tej produkcji, podobnie 10 lat wcześniej z tego samego powodu przed czasem zostało zakończone tournee Dangerous.
Żadnych dowodów na popełnienie zarzucanych mu czynów nigdy nie znaleziono...!!!!
Śledczy filmowali wszystkie czynności, aby przedstawić materiały w sądzie podczas procesu, który ostatecznie odbył się w 2005r. i zakończył jednogłośnym uniewinnieniem w obu sprawach.
Tak więc osoby obecne na sali sądowej zobaczyły wnętrze domu Michaela, najbardziej prywatne pomieszczenia i jego rzeczy osobiste.
Ława przysięgłych, sędzia i dziennikarze mieli okazję dokonać oceny prywatnego życia Michaela Jacksona.Gapili się na dzieła sztuki, robili notatki o pokojach pełnych zabawek jego dzieci, nieprzebranych pamiątkach - podarunkach od fanów w składzikach, magazynach, prywatnych łazienkach i w jego sypialni.
Koszmar - żaden człowiek nie chciałby, aby cały świat mógł oglądać każdy zakamarek jego domu, przetrząsająć łazienkowe szuflady.
Neverland, którego nikt obcy i niepowołany nigdy wcześniej nie widział – fragment po fragmencie ukazywał się oczom przysięgłych, dziennikarzy, a poprzez medialny przekaz całemu światu...okropność!
Po zakończonym procesie Michael opuścił swoją bajkową Nibylandię, aby już nigdy tam nie powrócić.
Po rewizji i zadeptaniu (dosłownie) Neverlandu oświadczył, że nie czuje się już w tym miejscu jak w domu - jakie to smutne.
10 listopada 2008 roku przeniósł akt własności na spółkę Sycamore Valley Ranch Company LLC, pozostając jej współudziałowcem.
Nie potrafił całkowicie rozstać się ze swoją Nibylandia.
-------------------------------------------------------------------------------------------------
Po rewizji i zadeptaniu (dosłownie) Neverlandu oświadczył, że nie czuje się już w tym miejscu jak w domu - jakie to smutne.
10 listopada 2008 roku przeniósł akt własności na spółkę Sycamore Valley Ranch Company LLC, pozostając jej współudziałowcem.
Nie potrafił całkowicie rozstać się ze swoją Nibylandia.
-------------------------------------------------------------------------------------------------
Michaelino, włożyłaś mnóstwo pracy w ten artykuł i pokazałaś bardzo wyraziście, jak podle i bezdusznie niszczyli Michaela :(( , a także i to, jakim Skarbem była Nibylandia. Co z tego zostanie za jakiś czas? W świecie, gdzie najważniejszy jest kult pieniądza mam obawy, czy to miejsce, tak ważne dla Michaela, zachowa swój pierwotny wymiar i charakter? Czy względy "biznesowe" nie odbiorą Nibylandii sensu istnienia w dawnej postaci? To wszystko jest bardzo niepokojące...
OdpowiedzUsuńMimo smutku, jaki wywołałaś, dziękuję Ci.
"Neverland Is Me, The Essence Of Who I Am. That Is Why I Will Never Sell Neverland."
OdpowiedzUsuńDziekuję kochana
Ben
Neverland było niezwykłym miejscem, ale kiedy mieszkał w nim Michael. Dziękuję Michaelino i pozdrawiam.
OdpowiedzUsuńMichaelino pięknie to zrobiłaś :-) Neverland to musiało być naprawdę wspaniałe miejsce :-* Ja nierozumiem jednego: Ostatnio natknęłam się na te nowe plotki z czterema fotografami :'(. I mówili tam o jakiejś tajnej szafie...
OdpowiedzUsuńA taka w tym głupia sprawa że Michael (oczywiście w te plotki nie wierzę :-*) ale nawet jakby miał te fotografie to by je przed przeprowadzką spakował... I jaka w tym logika?
Kto to wymyślił widocznie nie patrzył z logicznego punktu widzenia :-(. Widzę że się spóźnia trochę z tym komentarzem :-D. Mam nadzieję że ludzie kiedyś zmądrzeją i przestaną wymyślać te przeklęte plotki :'(. :-* Trzymaj się ciepło i Michael też :-*.
ten post wyjaśnia wiele w tym temacie: http://mojeblogowanie-michaelina.blogspot.com/search?updated-max=2016-08-30T18:31:00%2B02:00
UsuńTajna szafa w Neverland to wymysł tabloidów.
W rezydencji znajdowało się pomieszczenie nieco ukryte, coś w rodzaju garderoby...pomieszczenie to istniało gdy Michael tam się wprowadził.
Trzymał tam swoje niektóre kostiumy koncertowe, gadżety, podarunki od fanów...posiadał również niejeden sejf, co jest normalne w domu, gdzie właściciel jest często nieobecny, a domu pozostaje mnóstwo służby i pracowników.
W związku z oskarżeniami rezydencja była 2 razy dokładnie przeszukana i NIGDY NIC NIE ZNALEZIONO.
Gdyby tak się stało Michael zostałby skazany podczas procesu w 2005 r.
Co pewien czas media wracają do tamtych spraw, a ludzie sądzą, że odkryto coś nowego, tymczasem są to stare historie, które zostały obalone przez Ławę Przysięgłych, a Michael uniewinniony.
Brak na to wszystko słów...kłamstwa, kłamstwa , kłamstwa!
Te rzekome fotografie zostały sfałszowane przez tabloid Radar ON Line (sprawa jest w sądzie), a cześć nigdy nie znaleziono w Neverland... powyższy post Ci wyjaśni tę sprawę, ale zapraszam do Nibylandii, która porusza wiele tematów dotyczących procesu, oskarżeń i kłamstw na temat Michaela. Wszystko to zniszczyło mu życie i doprowadziło do tragedii.
Zrujnowalo mu życie to mało powiedziano miałby dziś 60 lat i pewnie nadal bym myślała jaki przystojny mężczyzna kupiłam jako 10 latka jego taśmę wtedy BAD i mam ją nadal i jest mi przykro że najlepszych talentów już nie ma
OdpowiedzUsuń