MOJE BLOGOWANIE

NIE TYLKO O MICHAELU...
...Jeśli przychodzisz na świat, wiedząc, że jesteś kochany i opuszczasz go z tą samą świadomością, wszystko z czym w międzyczasie przyszło ci się zmierzyć - jest do pokonania. (Michael Jackson- Oxford 2001)

Ten blog nie mógłby powstać, gdyby nie miłość i zaangażowanie rzeszy fanów, którzy tłumaczą teksty o Michaelu Jacksonie na licznych portalach, poświęconych Królowi Popu.
Szczególne wyrazy uznania kieruję do zespołu tłumaczy: Ola, Anialim, Kora, Bea, Kato, Agnieszka, Butterfly26, Felicia M, Phi, Speed Demon, Tiffani, Ioretta, Marta, Nat, Bettima, Marta, Nat.
Specjalne podziękowania dla oddanych Fanek z Internetowej Bazy Tłumaczeń MJTranslate, oraz michaeljacksontruelove.
Gdyby nie WY, moja wiedza na temat Michaela byłaby niepełna i znacznie ograniczona.

Wszystkie zdjęcia oraz materiały filmowe znalezione i udostępnione z sieci.

Translate


poniedziałek, 14 stycznia 2013

Lisa i Michael razem, cz.1


Dłużej tego odkładać się nie da.
Od dawna winna jestem czytelnikom Nibylandii Michaela Jacksona post o Lisie i Michaelu.
Przyznam szczerze, że podchodzę do tego tematu pełna obaw, zdając sobie sprawę z odpowiedzialności za każde słowo, dlatego zamierzam opierać się głownie na wypowiedziach Lisy i Michaela, oraz świadków tamtych wydarzeń - bliskich przyjaciół, którzy przebywali w otoczeniu pary w tamtym czasie.
Wokół tego małżeństwa od początku narosło wiele plotek i insynuacji.

Wracamy do początku  miłosnej historii Lisy i Michaela, zwieńczonej cichym  ślubem w maju 1994 roku.
Urzędnicy Stanu  Cywilnego nie omieszkali poprosić Michaela o autograf... ;)

Michael Jackson kolejny raz pokazał, że jego życie prywatne należy wyłącznie do niego i nie jest na sprzedaż.
Pomimo licznych spekulacji, młodej parze udało się zyskać na czasie i w miarę spokojnie przeżyć miodowy miesiąc.
Z prośbą o poszanowanie prywatności dopiero 1 sierpnia 1994 r Lisa wydała oficjalne oświadczenie potwierdzające ich małżeństwo.
Nie uszło uwadze, że nie zrobili tego wspólnie.

Małżeństwo Lisy i Michaela było niczym grom z jasnego nie tylko dla mediów, aczkolwiek jako para spotykali się już od kilkunastu miesięcy.
Rodziny nowożeńców i najbliżsi przyjaciele byli nie mniej zaskoczeni.
Teściowa Priscilla Presley wydała wprawdzie oświadczenie, że wspiera córkę we wszystkich decyzjach, nie mniej jednak uważała, że Michael wykorzystuje Lisę dla poprawy własnego wizerunku, nadszarpniętego oskarżeniem Chandlera, a ożenił się z nią, ponieważ jest córką wielkiego Elvisa.
Insynuowała, że Michael ma chrapkę na fortunę Presleya nie bacząc, że dysponował majątkiem wielokrotnie większym niż Lisa.
Kiedy Michael był młodszy, żartował:  
Gdy TO poczuję, od razu się ożenię... :)
Jednak w roku 1989 mówił  już: 
Kobieta, którą poślubię, będzie musiała mieć swoje pieniądze.
Wtedy tylko bede pewien, że nie jest ze mną dla pieniędzy...;)
Małżeństwo z Lisą spełniało ten warunek, co pozwoliło uwierzyć, że żona kocha go naprawdę.
Wszyscy, którzy w tym czasie znajdowali się blisko pary potwierdzają miłość i wzajemną fascynację.
Promieniowali szczęściem. Na każdym kroku okazywali sobie czułość.
Piękni, młodzi, sławni i bogaci.
Mniej dobrane pary dopada strzała amora, jednak w tym przypadku dopatrywano się kalkulacji i manipulacji, ponieważ chodziło o ekscentrycznego Michaela Jacksona.

Dick Zimmerman, znany fotografik wspomina sesję z Michaelem i Lisą, która odbyła się w apartamencie  Trump Tower w Nowym Jorku, gdzie Michael rozpoczynał prace nad nowym albumem HIStory.



Od tej pary bije jakaś specjalna magia
Szczerze mówiąc nie wiedziałem, co mnie czeka, kiedy przyjadę na miejsce, ale to, co zobaczyłem sprawiło wrażenie, że poczułem się jak przeniesiony w jedną z takich scen, w której dwoje zakochanych zachowuje się tak jakby byli całkowicie sami na świecie, pomimo masy otaczających ich ludzi.
I coś takiego dzieje się tylko wtedy, kiedy zakochani się do nieprzytomności wpatrzeni tylko w siebie.
Jak wszyscy, ja także słyszałem od dłuższego czasu pogłoski kwestionujące prawdziwość tego małżeństwa, ale wystarczyło abym ich tylko zobaczył na własne oczy i zrozumiałem widząc ich oboje jak wielka jest ich miłość i szczerość. 
Taka miłość nie mogła mnie oszukać.
Wystarczy tylko, że spojrzycie na zdjęcia, które im zrobiłem, aby dostrzec to uczucie.




Pierwszą sfotografowałem Lisę. Są takie zachowania, których po prostu nie możesz udawać. 

W tym przypadku nawet nie musiałem im mówić, co mają robić.
Naprawdę nie musiałem tego robić.
Na przykład prosiłem ich, aby się ustawili albo coś w tym stylu, a oni spontanicznie to robili w najbardziej naturalny sposób. 

Mówiłem im jedynie, aby się zatrzymali w tym miejscu lub w innym reszta przychodziła sama w najczystszej formie.
Obydwoje rozmawiali ze sobą bardzo czułym głosem, był to ton głosu dwóch osób, które są szalenie zakochane. 

Wygląda to tak samo jak widzisz na ulicy zakochaną parę, która zachowuje się tak jakby nikogo nie było wokoło. 
Dokładnie zauważyłem to na własne oczy.
Jeśli spojrzycie na ich zdjęcia zdacie sobie sprawę, że dzieje się na nich coś specjalnego … szczególnie zauważyłem to u Lisy Marie. 
Nie musiałem mówić im, aby się obejmowali, gdyż oni to ciągle robili.



Spędziwszy cały dzień z tą parą widziałem kilka magicznych rzeczy. 
Rozmawiali ze sobą ściszonym głosem, tak jak to robią kochankowie .
Aby wykonać pierwsze zdjęcie powiedziałem im aby stanęli blisko siebie ale oni natychmiast się przytulili do siebie i Lisa wtuliła się w ramiona Michaela.




Poprosiłem Lisę Marie, aby usiadła na fotelu i Michaela, aby uklęknął obok niej objął ją swoim ramieniem i przechylił jej głowę do swojego ramienia, podczas gdy Lisa z uczuciem złapała go za rękę.





Pomiędzy zdjęciami spędzili czas szepcząc sobie do ucha i śmiejąc się, byli w takiej euforii, że naprawdę ciężko było sprawić, aby skoncentrowali całą swoją uwagę na obiektywie.




Wyglądali na nierozłącznych.
Byli szczęśliwi z rezultatów sesji fotograficznej. Michael zaznaczał znakiem X te, które mu się najbardziej podobają.

W rzeczywistości skończył na zaznaczeniu znakiem X całego katalogu zdjęć.

Publicznie jako małżeństwo po raz pierwszy pokazali się podczas podróży do Budapesztu w sierpniu 1994.
Michael kręcił teledysk promujący nowy album, będący później wyświetlany podczas spektakularnych finałów na trasach HIStory Tour 1996/1997.
Lisa towarzyszyła mu na planie.

.


W Budapeszcie odwiedzali  dziecięce szpitale i sierocińce.
Dodawali otuchy małym pacjentom, rozdawali prezenty i zabawki, powodując szał mediów, które nie odstępowały małżonków na krok.


Historia małego węgierskiego chłopca Bella Farkas poruszyła ich serca.


Michael finansuje maluchowi operacje przeszczepu wątroby, która ratuje mu życie.
Po latach zdrowy Bella dziękuje Michaelowi... :))




Po powrocie do Nowego Yorku Michael wznawia prace nad HIStory.
Najbliżsi współpracownicy wspominają ich wzajemną fascynację i miłość rzucającą się w oczy.
Bruce Swedien wyznaje,że Michael jest bardzo szczęśliwy w małżeństwie, co pozytywnie odzwierciedla się w jego pracy.
Są z Lisą nierozłączni. Okazują sobie czułość i przywiązanie.

Michael nagabywany przez media o plany powiększenia rodziny odpowiada:
Chcę mieć więcej dzieci niż ma mój ojciec (Joseph Jackson).... Michael był siódmy z dziesięciorga rodzeństwa Jacksonów (brat bliźniak Marlona zmarł przy urodzeniu).
Lisa była już matką dwójki dzieci z poprzedniego małżeństwa: Benjamina i Danielle, do których Michael odnosił się z miłością, jednak bardzo pragnął zostać ojcem własnego potomstwa.




Ponadto w dalszej perspektywie zamierzał adoptować opuszczone, pozbawione rodziców sieroty z różnych kontynentów.
Co na to Lisa?
Później okazało się, że nie była wystarczająco gotowa na kolejne macierzyństwo.
Ten problem niebawem znacząco zaważy na ich małżeństwu.

Tymczasem Michael jest maksymalnie skoncentrowany na pracy przy nowym albumie.
Znajduje jednak czas na sprawy biznesowe umiejętnie je łącząc z krótkimi wakacjami w Europie.
Kilka dni września spędzają wspólnie w Nicei, Cannes i Paryżu.



Mieszkanie dzielą pomiędzy rezydencją Lisy Hidden Hills w Los Angeles, a Neverlandem.
Dzieci podróżują z nimi, a Michael zabawnie przebrany często odgrywa rolę zwyczajnego taty np. na spacerze w Disneylandzie, jednak i tutaj pomimo brody i sztucznych wąsów zostaje namierzony przez paparazzi.




12 września 1994 Gala MTV Video Awards i słynny pocałunek - to kolejny publiczny występ małżonków. Bardzo spektakularny.
Lisa będzie potem wspominać ten moment jako bardzo krępujący.
Michael wcześniej uprzedził żonę o swoich zamiarach, jednak ona miała nadzieję, że tego nie zrobi.
Nie doceniała go. Jako król sceny nie miał z tym najmniejszego problemu.
Lisa chociaż onieśmielona, wydawała się zadowolona z uroczego dowodu miłości, jaki otrzymała od swojego męża.
Michael wiedział jak zwrócić uwagę świata, przedstawiając swoją nowo poślubioną małżonkę w tak niekonwencjonalny sposób.
Ceremonia rozdania nagród Video MTV była transmitowana globalnie.



W październiku 1994 roku Michael i Lisa znaleźli się na okładce czasopisma  Ebony, a on udzielił ekskluzywnego wywiadu M. R. Johnsonowi, co dotąd zdarzyło się zaledwie kilka razy w jego karierze.
Nie ufał mediom, cenił prywatność i był bardzo tajemniczy, ale kiedy chciał, potrafił perfekcyjnie je wykorzystać dla celów własnej promocji.
Michael tym razem chętnie odpowiadał na pytania dotyczące powstawania nowej płyty oraz życia rodzinnego.
Podkreślał potrzebę posiadania dzieci i dużej rodziny, zjednoczonej wspólnym potomstwem.



8 października 1994 wspólnie z Lisą, jej matką i siostrą Janet uczestniczył w Gali na cześć Elvisa Presleya w Memphis.
Michael Jackson wydawał się być tam gwiazdą wieczoru... ;)
Ciągle gdziekolwiek pojawiał się ludzie wpadali w ekstazę. I wcale nie musiał występować na scenie.
Teściowa trochę zazdrosna o aplauz ;)
Gdyby nie Michael uwaga publiczności skupiona byłaby wyłącznie na Priscilli i Lisie. 



Pierwsze Boże Narodzenie 1994 spędzają rodzinnie w Neverland.
Michael robi sobie przerwę w sesji nagraniowej, aby cieszyć się krótkimi wakacjami z Lisą i jej dziećmi.
Nie są jednak sami. Zaprasza także na Święta swoich długoletnich przyjaciół 7 osobową rodzinę Cascio, co więcej planuje z nimi  wspólne wakacje.
Lisa jest trochę zazdrosna.

Pierwsza połowa nowego roku to czas wytężonej  pracy nad finalizacją HIStory, który ma ukazać się 16 czerwca 1995r.
Dwa dni przed tym wydarzeniem Michael i Lisa udzielają wywiadu Diane Sawyer dla ABC Primetime Live.
Przypadek?
A może celowy zabieg ze strony Michaela i jego doradców od wizerunku oraz promocji nowego albumu?
Jeśli tak, to taki wyjadacz jak on musiał liczyć się z każdym pytaniem ze strony wścibskiej dziennikarki.
Pomimo bezczelności Sawyer oboje dali radę.
Lisa ukazała się światu jako bystra, piękna, młoda kobieta, która murem stoi przy swoim mężu.
Bynajmniej nie wydawała się niczyją ofiarą jak lansowały media.
Wspólnie odpowiadali na pytania, dotyczące życia prywatnego i najintymniejszych spraw, jakich nie szczędziła im dziennikarka.
Czy uprawiacie seks?
Lisa nie mogła uwierzyć,że słyszy takie pytanie w telewizji!
Chociaż była wściekła, potwierdziła, dodając:
To bzdura. Przepraszam. To najbardziej idiotyczna rzecz jaką kiedykolwiek słyszałam. Nie wyszłabym za mąż za kogokolwiek z powodu innego niż to, że go kocham, kropka!. I oni [opinia publiczna] mogą się udławić, jeśli chcą myśleć inaczej.
Nigdy nie mógłbym skrzywdzić dziecka ani kogokolwiek innego.
Kocham dzieci. Pragnę im pomagać. Moje relacje z nimi są całkowicie niewinne - tłumaczył się Michael na pytania o oskarżenia.
Te dwa tematy prawie całkowicie zdominowały wywiad, który miał promować ostatnie poczynania artystyczne Michaela.




                                          cz.3:  tutaj
                       

                                          cz.5:  tutaj

Po tym wywiadzie pojawiły się pierwsze plotki o kryzysie w ich małżeństwie.
Lisa podobno uznała go za porażkę. Była zła i przerażona.
Jestem taka wściekła na tą Diane Sawyer za to, że tak naciskała i naciskała na temat naszego życia seksualnego. 
Jezu, to było straszne. O mój Boże. Nie mogę w to uwierzyć! 
Nie mogę uwierzyć, że to było, kurwa, w telewizji...... (Randy Taraborrelli - The Magic, The Madness, The Whole Story) 
Fakt, trudno uwierzyć, a jednak to wydarzyło się naprawdę.
Michael podchodził do tego bardziej na luzie.
Być może dlatego, że był przyzwyczajony do tego rodzaju pytań.
Interesowały go własne wypowiedzi i wyłącznie to, co chciał przekazać publicznie.
Nie doceniał jeszcze wtedy niszczącej siły mediów.

You Are Not Alone - Nie jesteś sam to przepiękna ballada o miłości i samotności.
Bardzo piękni oboje... nadzy... :) w teledysku do tej ballady.
W jednej ze scen Michael pierwotnie ukazał się w pełnej nagości, ale zanim film wyemitowano, zdecydowano użyć efektów specjalnych dla ukrycia jej "pewnych aspektów" ;)





;)
Klip nakręcono w lipcu 1994 r. kilka tygodni po wydaniu albumu HIStory.
Inspiracją dla Michaela był obraz Maxfielda Parrisha....."Przedświt",  którym niedawno się zachwycił.
Trzeba przyznać, że pomysł był wyśmienity i udało się go świetnie artystycznie zrealizować.
Bliskość pary, którą widać w teledysku miała swoje źródło w rzeczywistości, jednak media ciągle sugerowały, że udają uczucie.
Ostatnie sceny nakręcone bez ich wiedzy, pozwalają zobaczyć jak dobrze czują się razem.
Czegoś takiego nie można udawać.
Nie mniej jednak para przeżywała już pierwsze trudności.
Kiedy w ich małżeństwie nastąpił prawdziwy kryzys mowa ciała Lisy zdawała się krzyczeć, że jest zła i nieszczęśliwa.



Godny odnotowania jest fakt, że utwór YANA z nowo wydanego w 1995 roku albumu HIStory to pierwszy w 37-letniej historii Billboard Hot 100 , który zadebiutował na liście jako numer jeden.
Wszedł do stałego repertuaru trasy HIStory Tour, stając się jednym z najbardziej uwielbianych i oczekiwanych numerów... :)...  szczególnie przez fanki ;)





cdn.


--------------------------------------------------------------------------------------------------------

1 komentarz: