----------------------------------------------------------------------------------------------------
Zeznania kontynuuje Dr. Steven Shafer-anestezjolog:
Prokurator Walgren podkreśla wysokie kwalifikacje medyczne dr.Shafera.
Pokazuje pismo, którego świadek jest redaktorem naczelnym, oraz wiele naukowych artykułów jego autorstwa.
Pokazuje pismo, którego świadek jest redaktorem naczelnym, oraz wiele naukowych artykułów jego autorstwa.
Dr.Shafer zaznacza, że wszystkie ekspertyzy i badania, związane z tą sprawą, wykonał za darmo, dla dobra publicznego.
Nigdy nie wziął za to pieniędzy, ponieważ uważa, że czerpanie korzyści z ludzkiego nieszczęścia, jest czymś niewłaściwym i nieetycznym.
Biorąc udział w tej sprawie, pragnie przywrócić zaufanie opinii publicznej, dotyczącej dziedziny anestezjologii i lekarzy.
Zeznał, że był codziennie pytany przez swoich pacjentów „Czy daje mi pan ten lek, który zabił Michaela Jacksona?”
Ma nadzieję, że jego wyjaśnienia rozwieją ten niepotrzebny strach i pokażą, że propofol stosowany przez specjalistę jest bezpieczny!! Dr.Shafer przyniósł kilka medycznych przedmiotów w celach pokazowych.
Istnieją dwie drogi podawnia leku - wstrzyknięcie i infuzja, która oznacza powolne skapywanie - potocznie zwana kroplówką.
Propofol jest produkowany w szklanych fiolkach z aluminiową uszczelką i gumowym korkiem na górze.
Aby wydobyć Propofol musimy zrobić to za pomocą igły (strzykawki) lub za pomocą specjalnego szerokiego szpikulca. W przypadku Michaela użyto szpikulca, co wyklucza ewentualny zastrzyk, jaki miałby sobie zrobić on sam. |
To nie jest łatwe dla laika. Żeby wydostać propofol, należy lek zastąpić tlenem tak, aby tlen wypierał propofol do strzykawki. |
Świadek komentuje i wyjaśnia poszczególne fragmenty filmu.
Video pokazuje liczny sprzęt medyczny niezbędny do utrzymania drożności dróg oddechowych.
Lekarz sprawdza sprzęt do administrowania tlenu, aparat ssący.
Następnym krokiem jest przygotowanie pompy infuzyjnej.
Następnym krokiem jest przygotowanie pompy infuzyjnej.
Anestezjolog nabiera propofol do strzykawki, co nie jest takie łatwe.
Należy powoli wpuszczać powietrze i wiele razy czerpać zanim strzykawka zostanie całkowicie napełniona.
Następnie programuje pompę, podając wagę pacjenta, właściwą nazwę leku, szybkość wlewu i dla całkowitej pewności, sprawdza wprowadzone informacje po raz drugi.
Należy powoli wpuszczać powietrze i wiele razy czerpać zanim strzykawka zostanie całkowicie napełniona.
Następnie programuje pompę, podając wagę pacjenta, właściwą nazwę leku, szybkość wlewu i dla całkowitej pewności, sprawdza wprowadzone informacje po raz drugi.
Rozpoczyna się bardzo powolne podawanie propofolu przez pompę, która gwarantuje prawidłowy rytm skapywania leku.
Anestezjolog obowiązkowo jest blisko pacjenta.
Monitoruje go i dokumentuje na bieżąco poszczególne czynności.
Jest to obowiązkiem lekarza wobec pacjenta i jego rodziny, która w wypadku, gdyby zabieg zakończył się tragicznie, ma prawo wiedzieć, co działo się w jego trakcie i co mogło wywołać taki skutek.
W drugiej części filmu sędziowie przysięgli zobaczyli ewentualne komplikacje oraz działania w celu przywrócenia funkcji życiowych pacjenta.
1. Spada ciśnienie krwi.
Świadek wyjaśnia, że dzieje się tak bardzo często. Dla lekarzy to niemal codzienność.
Propofol obniża ciśnienie krwi, zwłaszcza, jeżeli pacjent jest odwodniony.
Wtedy podaje się efedrynę i ciśnienie wraca do normalnego poziomu.
2. Sprzęt monitorujący wskazuje brak nasycenia dwutlenkiem węgla.
Oznacza to, że drogi oddechowe są zatkane. Natychmiast odchyla się głowę i rozchyla szczękę. Świadek przyznaje, że dochodzi do tego równie często. Zazwyczaj w tej sytuacji język blokuje drogi oddechowe, a w podany wyżej sposób można go przesunąć na właściwe miejsce.
3. Bezdech - pacjent nie oddycha.
Należy wtedy robić to za niego i wtłaczać powietrze do płuc.
4. Zachłyśnięcie.
W takiej sytuacji należy odwrócić pacjenta na bok i przed kolejnym oddechem za pomocą ssaka oczyścić jamę ustną.
5. Zatrzymanie akcji serca.
Serce przestaje bić, a pacjent nie oddycha.
Pierwszą i podstawową rzeczą jest wezwanie pomocy.
Jedna osoba przeprowadza CPR, druga wentyluje pacjenta, a trzecia podaje leki resuscytacyjne.
Wszystko to po to, by utrzymać pacjenta przy życiu przez czas wystarczający na zlikwidowanie przyczyny zatrzymania akcji serca.
Wysiłki te kontynuowane są do czasu ożywienia pacjenta, albo do ogłoszenia jego zgonu.
Świadek podkreśla, jak istotnym i niezbędnym obowiązkiem anestezjologa jest wywiad z pacjentem oraz przeprowadzenie badania fizykalnego - sprawdza się drogi oddechowe, słucha płuc i serca.
Badanie przeprowadza się przed każdym zabiegiem i w przypadku każdego pacjenta - bez wyjątku!
Konkludując dr.Shafer stwierdza, że Murray dopuścił się rażącego naruszenia podstawowych zasad sztuki lekarskiej i tzw naruszenia bez skrupułów (Unconscionable violation -wykroczenie poza standard opieki), co nie ma prawa przydarzyć się kompetentnemu lekarzowi.
Takie naruszenie samo w sobie miało katastrofalne skutki dla pacjenta!
Anestezjolog obowiązkowo jest blisko pacjenta.
Monitoruje go i dokumentuje na bieżąco poszczególne czynności.
Jest to obowiązkiem lekarza wobec pacjenta i jego rodziny, która w wypadku, gdyby zabieg zakończył się tragicznie, ma prawo wiedzieć, co działo się w jego trakcie i co mogło wywołać taki skutek.
W drugiej części filmu sędziowie przysięgli zobaczyli ewentualne komplikacje oraz działania w celu przywrócenia funkcji życiowych pacjenta.
1. Spada ciśnienie krwi.
Świadek wyjaśnia, że dzieje się tak bardzo często. Dla lekarzy to niemal codzienność.
Propofol obniża ciśnienie krwi, zwłaszcza, jeżeli pacjent jest odwodniony.
Wtedy podaje się efedrynę i ciśnienie wraca do normalnego poziomu.
2. Sprzęt monitorujący wskazuje brak nasycenia dwutlenkiem węgla.
Oznacza to, że drogi oddechowe są zatkane. Natychmiast odchyla się głowę i rozchyla szczękę. Świadek przyznaje, że dochodzi do tego równie często. Zazwyczaj w tej sytuacji język blokuje drogi oddechowe, a w podany wyżej sposób można go przesunąć na właściwe miejsce.
3. Bezdech - pacjent nie oddycha.
Należy wtedy robić to za niego i wtłaczać powietrze do płuc.
4. Zachłyśnięcie.
W takiej sytuacji należy odwrócić pacjenta na bok i przed kolejnym oddechem za pomocą ssaka oczyścić jamę ustną.
5. Zatrzymanie akcji serca.
Serce przestaje bić, a pacjent nie oddycha.
Pierwszą i podstawową rzeczą jest wezwanie pomocy.
Jedna osoba przeprowadza CPR, druga wentyluje pacjenta, a trzecia podaje leki resuscytacyjne.
Wszystko to po to, by utrzymać pacjenta przy życiu przez czas wystarczający na zlikwidowanie przyczyny zatrzymania akcji serca.
Wysiłki te kontynuowane są do czasu ożywienia pacjenta, albo do ogłoszenia jego zgonu.
Świadek podkreśla, jak istotnym i niezbędnym obowiązkiem anestezjologa jest wywiad z pacjentem oraz przeprowadzenie badania fizykalnego - sprawdza się drogi oddechowe, słucha płuc i serca.
Badanie przeprowadza się przed każdym zabiegiem i w przypadku każdego pacjenta - bez wyjątku!
Konkludując dr.Shafer stwierdza, że Murray dopuścił się rażącego naruszenia podstawowych zasad sztuki lekarskiej i tzw naruszenia bez skrupułów (Unconscionable violation -wykroczenie poza standard opieki), co nie ma prawa przydarzyć się kompetentnemu lekarzowi.
Takie naruszenie samo w sobie miało katastrofalne skutki dla pacjenta!
Jest to naruszenie etyczne, moralne i medyczne!
Dr.Shaffer zidentyfikował w przypadku CM aż 17 rażących naruszeń!!!
Gdyby CM opuścił Michaela tylko na 2 minuty ( jak sam zeznał policji) i natychmiast wezwał sanitariuszy, MJ mógłby z tego wyjść, niestety z uszkodzeniem mózgu.
Gdyby CM zdał sobie sprawę, że MJ ma problem z oddychaniem w ciągu 2 minut i posiadałby sprzęt do wentylacji dróg oddechowych, Michael żyłby i nie doznałby żadnych obrażeń!
Resuscytacja byłaby łatwa.
Należało zaprzestać podawania propofolu i umożliwić Michaelowi oddychanie!
Powszechnym jest, że pacjenci przestają oddychać w czasie znieczulenia.
Wszystko co Murray potrzebował zrobić, to unieść jego podbródek i dotlenić go!
Jednak do tego trzeba było być z pacjentem i monitorować jego parametry życiowe na odpowiednim sprzęcie medycznym, niezbędnym w takiej sytuacji.
Rażącym naruszeniem były błędy w relacji lekarz - pacjent!
Lekarz zawsze stawia dobro pacjenta na pierwszym miejscu, co nie oznacza robienie wszystkiego, o co poprosi pacjent, ale robienie tego, co jest najlepsze dla pacjenta!
Jeśli pacjent prosi o coś nierozsądnego lub niebezpiecznego, lekarz powinien kategorycznie odmówić!
Murray całkowicie porzucił medyczny osąd.
Kiedy Michael po raz pierwszy poprosił o propofol, jego lekarz miał zaproponować leczenie u stosownego specjalisty, zajmującego się problemami snu.
Dr.Shaffer zidentyfikował w przypadku CM aż 17 rażących naruszeń!!!
Gdyby CM opuścił Michaela tylko na 2 minuty ( jak sam zeznał policji) i natychmiast wezwał sanitariuszy, MJ mógłby z tego wyjść, niestety z uszkodzeniem mózgu.
Gdyby CM zdał sobie sprawę, że MJ ma problem z oddychaniem w ciągu 2 minut i posiadałby sprzęt do wentylacji dróg oddechowych, Michael żyłby i nie doznałby żadnych obrażeń!
Resuscytacja byłaby łatwa.
Należało zaprzestać podawania propofolu i umożliwić Michaelowi oddychanie!
Powszechnym jest, że pacjenci przestają oddychać w czasie znieczulenia.
Wszystko co Murray potrzebował zrobić, to unieść jego podbródek i dotlenić go!
Jednak do tego trzeba było być z pacjentem i monitorować jego parametry życiowe na odpowiednim sprzęcie medycznym, niezbędnym w takiej sytuacji.
Rażącym naruszeniem były błędy w relacji lekarz - pacjent!
Lekarz zawsze stawia dobro pacjenta na pierwszym miejscu, co nie oznacza robienie wszystkiego, o co poprosi pacjent, ale robienie tego, co jest najlepsze dla pacjenta!
Jeśli pacjent prosi o coś nierozsądnego lub niebezpiecznego, lekarz powinien kategorycznie odmówić!
Murray całkowicie porzucił medyczny osąd.
Kiedy Michael po raz pierwszy poprosił o propofol, jego lekarz miał zaproponować leczenie u stosownego specjalisty, zajmującego się problemami snu.
Brak pisemnej zgody pacjenta na stosowanie propofolu, rażącym zaniedbaniem bez skrupułów!
Świadoma zgoda wymagałaby poinformowania, że ten lek nie jest używany w leczeniu bezsenności, wyjaśnieniu ryzyka śmierci i zaproponowanie alternatywnych metod leczenia.
Michaelowi odmówiono prawa do podjęcia świadomej decyzji w tej sprawie - kosztowało go to życie.
Poważnym naruszeniem jest także podawanie wielu leków naraz!
Midazolam i lorazepam są podobne w swojej strukturze i działaniu.
Dr.Shafer uważa, że CM nie znał leków, które stosował!
OMG!! czego nie dotknął się doktor (za przeproszeniem) Murray, WSZYSTKO spieprzył !)
Prokurator Walgren drąży temat propofolu i przedstawia biegłemu świadkowi opinię doktora White’a, powołanego na świadka obrony. Dr White zeznał, że MJ mógł zażyć doustnie propofol.
To drastyczne naruszenie standardów i niedopełnienie obowiązków!
Prokurator pyta, czy CM bezpośrednio spowodował śmierć Michaela, nawet gdyby on jakimś cudem sam wstrzyknął sobie lub zażył propofol/lorazepam?
Dr.Shafer odpowiada: TAK, ponieważ TO ON KUPIŁ propofol, ZOSTAWIŁ pacjenta oraz leki w jego zasięgu i ZAŁOŻYŁ dojście kroplówki.
Ponadto świadek zeznaje, że Michaelowi podano więcej lorazepamu niż przyznał to jego lekarz.
Następnie udowadnia, że Michael nie połknął lorazepamu przez przynajmniej 4 godziny przed śmiercią, zatem hipotetyczny scenariusz obrony, według którego MJ miał około 10:00 zażyć lorazepam jest również NIEREALNY!
Dr.Shafer stwierdza, że Conrad Murray jest odpowiedzialny za każdą kroplę propofolu oraz za każdą ilość lorazepamu, które znalazły się w organizmie Michaela Jacksona !!!
Wczoraj 24.10. w ekspresowym(?) tempie przesłuchano już kilku świadków obrony Conrada Murraya i wydarzyła się ciekawa sytuacja.
Pierwsza trójka to policjantka i dwóch detektywów policji.
Pytania dotyczyły czynności, jakie wykonywali podczas śledztwa.
Ich zeznania niczego istotnego nie wniosły do sprawy.
Następni to lekarz i pielęgniarka, którzy udzielali standardowej opieki Michaelowi oraz jego dzieciom w ramach praktyki rodzinnej, podczas zwykłych infekcji wirusowych, grypy itp.
Dwójka tych świadków zeznała, że Michael skarżył się na problemy ze snem, kręgosłupem, zmęczenie i niepokój przed zbliżającymi się koncertami w Londynie.
Obawiał się czy osłabiony brakiem wypoczynku organizm wytrzyma tak wielki wysiłek.
Szukał pomocy. Chciał się leczyć! Chciał żyć! Miał wielkie plany.
Obiecywał stosować się do wszystkich zaleceń, by wyjść z bezsenności rujnującej siły, niezbędne do realizacji nadchodzących projektów.
Był podekscytowany i szczęśliwy, jednak zdawał sobie sprawę, że potrzebuje lepszej opieki medycznej.
W przypadku lekarza nigdy nie wspomniał o propofolu, natomiast pielęgniarka przyznała, że rozmawiali na ten temat podczas wizyt domowych w jego domu.
Interesował się tym środkiem twierdząc, że to jedyny skuteczny sposób na zaśnięcie w jego przypadku.
Nie wymieniając nazwiska wyjawił, że wiedzę o tym leku powziął od lekarza, który zapewniał, że jest bezpieczny pod warunkiem stosowania monitoringu pacjenta.
Zarówno lekarz jak pielęgniarka zeznali, że Michael nigdy nie prosił o zastosowanie tego leku.
Gdyby taka sytuacja miała miejsce, odmówiliby kategorycznie i oferta najwyższego honorarium nie mogłaby tej decyzji zmienić.
Pielęgniarka zeznała, że uprzedziła Michaela o niebezpieczeństwie stosowania propofolu.
Podczas zeznań nie udało się jej ukryć wzruszenia. Na początku była tak zdenerwowana, że poczuła się słabo i sędzia musiał zarządzić przerwę.
W przeciwieństwie do osobistego lekarza Michaela, oboje medycy posiadali pełen komplet dokumentacji leczenia zarówno Michaela jak i jego dzieci.
Interesująca sytuacja!
Świadkowie obrony nie dość, że nie wnieśli niczego nowego do sprawy to jeszcze pogrążyli Murray'a, bowiem w przeciwieństwie do niego, w swojej praktyce kierowali się wiedzą, doświadczeniem, etyką i człowieczeństwem, wobec wyraźnie zagubionego pacjenta.
Wykonywali swoją pracę odpowiedzialnie i zgodnie z obowiązującymi standardami sztuki lekarskiej.
Przed nami dalszy ciąg procesu. Kolej na następnych świadków obrony.
Być może już dzisiaj będzie zeznawać Karen Faye - wieloletnia (1984r) makijażystka i przyjaciółka Michaela.
Nigdy go nie zdradziła i nie sprzedała tabloidom, dlatego nie obawiam się jej zeznań.
Problem tkwi w tym, że obrona świadoma 30 letniej współpracy i przyjaźni tych dwojga, będzie do bólu drążyć prywatność Michaela, aby znaleźć uzasadnienie dla tezy, że był desperatem, dążącym do samounicestwienia.
Co to ma do rzeczy?..nie wiem!
Murray bezdyskusyjnie postąpił wbrew prawu stosując propofol w domu pacjenta!
O karygodnych zaniedbaniach z tym związanych zostało już powiedziane wszystko!
Współczuję Karen.
Niepokoję się czy powstrzyma emocje, uczucia wobec presji i determinacji obrony oskarżonego.
Strach się bać..
W celu uzyskania najmniejszego wymiaru kary prawnicy Murra'ya zrobią wszystko, aby zrzucić przynajmniej część odpowiedzialności na Michaela, nie bacząc kto jest oskarżonym, a kto ofiarą.
Nie ma wątpliwości, że zechcą zdyskredytować MJ, przedstawiając go sędziom przysięgłym jako uzależnionego desperata i lekomana, wywierającego nacisk na swego biednego lekarza.
Gdyby ktoś zapomniał, przypominam, że za swoje usługi pan doktor początkowo zażądał 5 milionów dolarów rocznego kontraktu, w ostateczności godząc się na 150,000 miesięcznie.
..................................................................CDN
Świadoma zgoda wymagałaby poinformowania, że ten lek nie jest używany w leczeniu bezsenności, wyjaśnieniu ryzyka śmierci i zaproponowanie alternatywnych metod leczenia.
Michaelowi odmówiono prawa do podjęcia świadomej decyzji w tej sprawie - kosztowało go to życie.
Poważnym naruszeniem jest także podawanie wielu leków naraz!
Midazolam i lorazepam są podobne w swojej strukturze i działaniu.
Dr.Shafer uważa, że CM nie znał leków, które stosował!
OMG!! czego nie dotknął się doktor (za przeproszeniem) Murray, WSZYSTKO spieprzył !)
Prokurator Walgren drąży temat propofolu i przedstawia biegłemu świadkowi opinię doktora White’a, powołanego na świadka obrony. Dr White zeznał, że MJ mógł zażyć doustnie propofol.
Dr Shafer nie zgadza się z tą opinią, ponieważ podany doustnie anestetyk dotarłby do żołądka, potem do krwi, która z kolei dostałaby się do wątroby i dopiero po jej opuszczeniu wróciłby do naczyń krwionośnych, w wyniku czego 99% leku zostałoby wydalone.
Doustne podanie leku nie może mieć jakiegokolwiek wpływu na pacjenta!
Dr Shafer zeznał, że prawdopodobieństwo, iż Michael zmarł w wyniku jego doustnego zażycia jest zerowe!
Kolejny scenariusz obrony lekarza, zakładający samodzielne wykonanie zastrzyku przez MJ jest również nierealny!
Wybudzony Michael, naszpikowany wcześniej propofolem i mieszanką benzodiazepinów, byłby mniej więcej w takim stanie jak na nagraniu Murraya z 10 maja 2009r, co zdecydowanie wyklucza powyższą tezę.
Zastrzyk wymagałby niełatwego wydobycia leku z fiolki i wstrzyknięcia go sobie przez port kroplówki, na co potrzeba czasu i skoordynowanych ruchów, a według CM opuścił sypialnię tylko na 2 minuty!
Zgodnie z tym, co sam zeznał policjantom, Michael miał słabe żyły, zatem samodzielnie wykonywane iniekcje są mało prawdopodobne, a bez lidokainy niesamowicie bolesne.Zastrzyk wymagałby niełatwego wydobycia leku z fiolki i wstrzyknięcia go sobie przez port kroplówki, na co potrzeba czasu i skoordynowanych ruchów, a według CM opuścił sypialnię tylko na 2 minuty!
Poziom propofolu w organizmie Michaela wskazywał na wielokrotność ewentualnych zastrzyków.
To niemożliwe biorąc po uwagę czas (2 minuty nieobecności Murray'a) oraz stan stan pacjenta, znajdującego się pod wpływem anestetyków.
Nawet gdyby zdarzył się cud, a Michael obudziłby się i zdjął gumowy zacisk, odpowiedzialność za całokształt spoczywa na lekarzu, którego nie było na miejscu i który doprowadził do takiej sytuacji.
Prokurator pyta, czy CM bezpośrednio spowodował śmierć Michaela, nawet gdyby on jakimś cudem sam wstrzyknął sobie lub zażył propofol/lorazepam?
Dr.Shafer odpowiada: TAK, ponieważ TO ON KUPIŁ propofol, ZOSTAWIŁ pacjenta oraz leki w jego zasięgu i ZAŁOŻYŁ dojście kroplówki.
Ponadto świadek zeznaje, że Michaelowi podano więcej lorazepamu niż przyznał to jego lekarz.
Następnie udowadnia, że Michael nie połknął lorazepamu przez przynajmniej 4 godziny przed śmiercią, zatem hipotetyczny scenariusz obrony, według którego MJ miał około 10:00 zażyć lorazepam jest również NIEREALNY!
Dr.Shafer stwierdza, że Conrad Murray jest odpowiedzialny za każdą kroplę propofolu oraz za każdą ilość lorazepamu, które znalazły się w organizmie Michaela Jacksona !!!
Wczoraj 24.10. w ekspresowym(?) tempie przesłuchano już kilku świadków obrony Conrada Murraya i wydarzyła się ciekawa sytuacja.
Pierwsza trójka to policjantka i dwóch detektywów policji.
Pytania dotyczyły czynności, jakie wykonywali podczas śledztwa.
Ich zeznania niczego istotnego nie wniosły do sprawy.
Następni to lekarz i pielęgniarka, którzy udzielali standardowej opieki Michaelowi oraz jego dzieciom w ramach praktyki rodzinnej, podczas zwykłych infekcji wirusowych, grypy itp.
Świadek dr.Allan Metzger |
Świadek Cherilyn Lee-dyplomowana pielęgniarka |
Dwójka tych świadków zeznała, że Michael skarżył się na problemy ze snem, kręgosłupem, zmęczenie i niepokój przed zbliżającymi się koncertami w Londynie.
Obawiał się czy osłabiony brakiem wypoczynku organizm wytrzyma tak wielki wysiłek.
Szukał pomocy. Chciał się leczyć! Chciał żyć! Miał wielkie plany.
Obiecywał stosować się do wszystkich zaleceń, by wyjść z bezsenności rujnującej siły, niezbędne do realizacji nadchodzących projektów.
Był podekscytowany i szczęśliwy, jednak zdawał sobie sprawę, że potrzebuje lepszej opieki medycznej.
W przypadku lekarza nigdy nie wspomniał o propofolu, natomiast pielęgniarka przyznała, że rozmawiali na ten temat podczas wizyt domowych w jego domu.
Interesował się tym środkiem twierdząc, że to jedyny skuteczny sposób na zaśnięcie w jego przypadku.
Nie wymieniając nazwiska wyjawił, że wiedzę o tym leku powziął od lekarza, który zapewniał, że jest bezpieczny pod warunkiem stosowania monitoringu pacjenta.
Zarówno lekarz jak pielęgniarka zeznali, że Michael nigdy nie prosił o zastosowanie tego leku.
Gdyby taka sytuacja miała miejsce, odmówiliby kategorycznie i oferta najwyższego honorarium nie mogłaby tej decyzji zmienić.
Pielęgniarka zeznała, że uprzedziła Michaela o niebezpieczeństwie stosowania propofolu.
Podczas zeznań nie udało się jej ukryć wzruszenia. Na początku była tak zdenerwowana, że poczuła się słabo i sędzia musiał zarządzić przerwę.
Michael ogólnie sprawiał wrażenie zdrowego, kochającego człowieka-zaznaje pielęgniarka CHL |
W przeciwieństwie do osobistego lekarza Michaela, oboje medycy posiadali pełen komplet dokumentacji leczenia zarówno Michaela jak i jego dzieci.
Interesująca sytuacja!
Świadkowie obrony nie dość, że nie wnieśli niczego nowego do sprawy to jeszcze pogrążyli Murray'a, bowiem w przeciwieństwie do niego, w swojej praktyce kierowali się wiedzą, doświadczeniem, etyką i człowieczeństwem, wobec wyraźnie zagubionego pacjenta.
Wykonywali swoją pracę odpowiedzialnie i zgodnie z obowiązującymi standardami sztuki lekarskiej.
Przed nami dalszy ciąg procesu. Kolej na następnych świadków obrony.
Być może już dzisiaj będzie zeznawać Karen Faye - wieloletnia (1984r) makijażystka i przyjaciółka Michaela.
Nigdy go nie zdradziła i nie sprzedała tabloidom, dlatego nie obawiam się jej zeznań.
Problem tkwi w tym, że obrona świadoma 30 letniej współpracy i przyjaźni tych dwojga, będzie do bólu drążyć prywatność Michaela, aby znaleźć uzasadnienie dla tezy, że był desperatem, dążącym do samounicestwienia.
Co to ma do rzeczy?..nie wiem!
Murray bezdyskusyjnie postąpił wbrew prawu stosując propofol w domu pacjenta!
O karygodnych zaniedbaniach z tym związanych zostało już powiedziane wszystko!
Współczuję Karen.
Niepokoję się czy powstrzyma emocje, uczucia wobec presji i determinacji obrony oskarżonego.
Strach się bać..
W celu uzyskania najmniejszego wymiaru kary prawnicy Murra'ya zrobią wszystko, aby zrzucić przynajmniej część odpowiedzialności na Michaela, nie bacząc kto jest oskarżonym, a kto ofiarą.
Nie ma wątpliwości, że zechcą zdyskredytować MJ, przedstawiając go sędziom przysięgłym jako uzależnionego desperata i lekomana, wywierającego nacisk na swego biednego lekarza.
Gdyby ktoś zapomniał, przypominam, że za swoje usługi pan doktor początkowo zażądał 5 milionów dolarów rocznego kontraktu, w ostateczności godząc się na 150,000 miesięcznie.
..................................................................CDN
źródlo: MJPT tłumaczenie:anialim
http://mjloveanddreams.jun.pl/
http://mjloveanddreams.jun.pl/
----------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------